- Był to lot szkoleniowy, na pokładzie nie było żadnego VIP-a. Pojawiła się niesprawność, w związku z tym załoga zgłosiła tę informację. Postąpiła zgodnie z procedurami, lądując awaryjnie na lotnisku Okęcie w Warszawie - mówi portalowi Gazeta.pl por. Agnieszka Chojecka z 1. Bazy Lotnictwa Transportowego.
Do sytuacji doszło po godz. 11. Jak dodaje rzeczniczka 1. Bazy Lotnictwa Transportowego, krótko po starcie z lotniska w Warszawie "załoga zgłosiła sytuację awaryjną". Jej przyczyny będą wyjaśniane.
W maszynie znajdowało się dwóch pilotów. Żadnemu z nich nic się nie stało.
Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet poinformował, że powodem awaryjnego lądowania był dym, który pojawił się w kokpicie.