Krosno. Katecheta mówił uczniom, że "transseksualiści są opłacani przez sekty", a "Biedroń udaje geja"

Uczniowie II LO w Krośnie w trakcie zajęć religii mieli słyszeć od księdza, że "transseksualiści to ruch opłacany przez sekty", "Robert Biedroń tylko udaje geja, by wygrać w wyborach", a "zwolennicy ideologii gender przeprowadzają eksperymenty na dzieciach".
Zobacz wideo

O słowach księdza, które zbulwersowały zarówno dzieci jak i rodziców, dowiadujemy z portalu Krosno24. Na łamach portalu zamieszczono relację uczennicy II LO w Krośnie. Z jej relacji wynika, że w trakcie zajęć religii katecheta usilnie popróbował wytłumaczyć młodzieży, że osobom transpłciowym powinno się "pomagać w szpitalach psychiatrycznych", ponieważ "mają zmiany w mózgach".

Na tym jednak nie koniec. Duchowny miał dyktować swoim uczniom notatkę pt. "Wszystkie argumenty przeciw gender". Do argumentów przeciw gender ksiądz zaliczył m.in.: "sprzeciwianie się woli stwórcy", "negację obiektywnej prawdy o biologicznej płci człowieka" oraz fakt, iż "zwolennicy gender nie wahają się eksperymentować na dzieciach".

Kiedy wydawało się, że poziom absurdu sięgnął zenitu, ksiądz przywołał postać Anglika, który "wymyślił sobie, że jest psem". Katecheta zestawił Anglika z osobami transpłciowymi. Słowom duchownego sprzeciwili się uczniowie.

Mówiliśmy mu, że to szczęście tych ludzi i nic innym do tego, że nie wie, jaką mękę i ból przechodzą, ale on stwierdził, że to nieprawda i należy im pomóc, by się z tego wyleczyły

- tak opisywała sytuację autorka listu.

„To jest paranoja”

Sprawa przedostała się do mediów za sprawą Patryka Fica, kandydata do Sejmu z list Lewicy, który poinformował o zachowaniu księdza Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na swoim profilu na Facebooku opublikował z kolei notatki z kontrowersyjnych zajęć. "Proszę o zastanowienie się nad tym, czy finansowanie nauczania tych pseudonaukowych bzdur z naszych podatków to dobry pomysł" - podsumował w swoim wpisie.

Dyrektor II LO w Krośnie komentuje lekcję religii

W rozmowie z portalem Krosno24 dyrektor II LO, Witold Deptuch podkreślił, że "oficjalnie nic nie wie o sprawie, ponieważ nikt z uczniów czy rodziców nie zgłaszał problemów". Wskazując na to, że w każdej dziedzinie zdarzają się kontrowersyjne tematy, wyraził zadowolenie z tego, że na lekcji "poruszane są tematy, które zmuszają ucznia do refleksji".

Odwołując się natomiast do samej treści zajęć przyznał, że "co do możliwej treści katechezy, jako biolog mogę delikatnie stwierdzić, że mija się z prawdą". - Transseksualiści nie muszą - oczywiście mogą - się leczyć, chyba że na katar. Nie wiemy z całą pewnością, co jest przyczyną transseksualizmu , a co do jego dziedziczenia to odsyłam do pierwszego lepszego podręcznika genetyki - skomentował.

Więcej o: