Bielsko-Biała. Jeleń z impetem wbiegł wprost w samochód nauki jazdy. Zwierzę goniono kilkanaście godzin

Do niecodziennego zdarzenia doszło w centrum Bielska-Białej. Tam, na jednym ze skrzyżowań, w samochód nauki jazdy uderzył rozpędzony jeleń. Obława za zwierzęciem trwała kilkanaście godzin.
Zobacz wideo

Około godziny 13 na skrzyżowaniu ulic Partyzantów i Michałowicza w Bielsku-Białej doszło do nietypowej sytuacji. W samochód nauki jazdy, który prowadziła kursantka, uderzył jeleń. Instruktor jazdy, który towarzyszył kobiecie, od razu zawiadomił policję. Okazało się, że zwierzę było już poszukiwane. Obława za jeleniem trwała do 1 w nocy.

Nigdy bym się nie spodziewał jelenia w centrum miasta i to jeszcze na głównym skrzyżowaniu - mówił Mariusz Kasperek, instruktor jazdy z Bielska-Białej w rozmowie z TVN24.

Uderzenie było tak mocne, jakby to samochód w nas uderzył

- przyznał Kasperek. - Zjechaliśmy ze skrzyżowania i zadzwoniłem na policję. Pojawili się już po około dwóch minutach. Okazało się, że trwały już poszukiwania jelenia - dodał. W kolizji nikt nie ucierpiał.

Obława na jelenia

Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia od instruktora jazdy policja zarządziła obławę na jelenia. Tropem zwierzęcia ruszyło 14 patroli policji.

Było to niezbędne właśnie po to, by zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym tak, aby jeleń nie zrobił nikomu krzywdy na terenie miasta

– mówił asp.szt. Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej w rozmowie z TVN24.

Pogoń za zwierzęciem trwała niemal 12 godzin. Policji pomagał myśliwy oraz wydział zarządzania kryzysowego. Po odnalezieniu jelenia, na miejsce wezwano  lawetę, która miała przetransportować uśpione zwierzę w bezpieczne miejsce i tam wypuścić.

- W końcu jednak jeleń wskoczył do rzeki Białej i jej korytem w stronę Szczyrku oddalił się do lasu – poinformował asp. Szybiak.

Więcej o: