11 września aktywiści Greenpeace wspięli się na dźwigi, które uniemożliwiły rozładunek węgla transportowanego z Mozambiku do Polski. Jest to kolejna akcja ekologów, którzy dwa dni temu przy pomocy żaglowca Rainbow Warrior zatrzymali statek z węglem wpływający do gdańskiego portu.
Akcja Greenpeace zorganizowana została także w chwili, kiedy partie polityczne przeprowadzają kampanie przed wyborami, które odbędą się już 13 października. Według ekologów politycy w ogóle nie zajmują się problemami związanymi z ochroną środowiska i klimatu. - Nie damy się uciszyć. Za kilka tygodni odbędą się w Polsce wybory, a politycy zajmują się wszystkim, tylko nie kryzysem klimatycznym. Jesteśmy w porcie w Gdańsku, bo domagamy się od rządu konkretnego planu odejścia od węgla. Tutaj widać najlepiej jak absurdalne są efekty obecnej polityki energetycznej. Przez port w Gdańsku trafiają do Polski miliony ton węgla z całego świata Te pieniądze powinny zainwestować w krajowe źródła i dać Polakom pracę w sektorze energetyki odnawialnej - skomentował jeden z aktywistów Marek Józefiak.
Ekolodzy zarzucają politykom uzależnienie gospodarki Polski od węgla oraz coraz większy import tego surowca z zagranicy (w zeszłym roku import węgla wzrósł do 20 milionów ton, a surowiec ten transportowany jest do Polski z Rosji, Stanów Zjednoczonych, Australii, Mozambiku czy Kolumbii) oraz utrudnianie przedsiębiorcom korzystania z energii odnawialnej poprzez niekorzystne dla nich rozporządzenia. Aktywiści Greenpeace zwracają też uwagę na słowa Łukasza Schreibera z kancelarii premiera, który przyznał, że Polska nie ma wystarczających zasobów węgla, by ich wydobycie zaspokoiło potrzeby mieszkańców naszego kraju. Dyrektor programowy Greenpeace Polska Paweł Szypulski uważa, że polski rząd powinien "przestać udawać, że nie rozumie co się wokół niego dzieje i przyznał, że odejście od węgla na rzecz zielonej energii jest niezbędne i nieuniknione".
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2016 r. zużycie węgla kamiennego w Polsce wyniosło aż 74,176 mln ton. Około 59 procent tego surowca wykorzystywane jest przez elektrownie, elektrociepłownie i ciepłownie do wytworzenia energii elektrycznej. W 2017 roku aż 80 procent produkcji energii elektrycznej w Polsce bazuje na węglu. - Biorąc pod uwagę jego wykorzystanie w polskim przemyśle i gospodarstwach domowych jego znaczące zastąpienie innymi źródłami energii w najbliższych 20-30 latach wydaje się być mało realne - konkluduje GUS.
Jeśli chcesz działać na rzecz klimatu, ale nie wiesz od czego zacząć lub jak to zrobić, możesz wesprzeć Greenpeace, które w Polsce prowadzi szereg działań na rzecz rozwoju czystych źródeł energii i sukcesywnie walczy z opieszałością polityków w tej kwestii. Nawet niewielka wpłata wzmacnia skuteczność tych działań. Możesz jej dokonać pod tym linkiem >>