O tym, że kondycja polskich szpitali nie jest najlepsza wiemy nie od dziś. Jak jednak w szczegółach wyglądają ich finanse oraz zadłużenie? Nie wiadomo. Dane o długach placówek medycznych w naszym kraju publikowano od 2003 roku. Przez 16 lat sytuacja ta nie ulegała zmianie. Aż do teraz. W 2019 r. informacji o zadłużeniu placówek, które zwyczajowo przekazywano w czerwcu lub lipcu, ministerstwo po prostu nie opublikowało.
- Te dane, nowe, za pierwszy kwartał, nie pojawiły się ani w czerwcu, ani w lipcu, ani w sierpniu. Więc poprosiłam ministerstwo o odpowiedź, kiedy będą. I okazuje się, że na razie nic nie wskazuje na to, że mają w ogóle być opublikowane - skomentowała Aleksandra Kurowska z portalu Politykazdrowotna.com w rozmowie z TVN.
Wiadomo jedynie, że pod koniec zeszłego roku długi szpitali były najwyższe w historii i wynosiły 12,8 mld złotych. - Zobowiązania wymagalne (zobowiązania bezsporne, którym minął już termin płatności minął - red.) wynosiły z kolei 1,6 mld - czytamy na stronie politykazdrowotna.com. Portal podaje także, że według Ministerstwa Zdrowia, problem z publikacją danych ma związek z faktem, iż mogą on jeszcze "podlegać korektom", a ostatnia ma zostać dokonana "wraz ze sprawozdaniem za III kwartał". - Czyli do wyborów pozostaną pewnie tajne - podsumowuje autorka artykułu.
Tymczasem z sondażu IBRIS przeprowadzonego dla Rzeczpospolitej wynika, że służba zdrowia jest dla Polaków najważniejszym tematem w obecnej kampanii przed wyborami parlamentarnymi. Zdaniem badanych najpilniejszą kwestią jest rozwiązanie trudnej sytuacji w ochronie zdrowia wskazało - takiego zdania jest 78 proc. ankietowanych. Klimat jako istotną sprawę w programach wymieniło 64 proc., a drożejącej żywności, 57 proc.