Krzysztof Jackowski w swoim filmie na YouTube przekonuje, że płetwonurkowie korzystali z mapy, którą sam sporządził. Jasnowidz miał na niej wskazać ciało Piotra-Woźniaka Staraka. Jak podaje Onet, wbrew temu co twierdzi Jackowski, ekipie poszukiwawczej pomógł świadek, który w dniu śmierci Wożniaka-Staraka brał udział w regatach obok Giżycka. Mężczyzna dostrzegł motorówkę, która z uruchomionym silnikiem kręciła się w kółko. Zgłosił to policji, a dwa dni później - gdy okazało się, że trwają poszukiwania mężczyzny - zdał swoją relację Onetowi.
Następnie ze świadkiem skontaktował się płetwonurek, który poprosił o pomoc w zlokalizowaniu miejsca, gdzie znajdowała się motorówka. Świadek oraz jego koledzy, którzy razem z nim brali udział w regatach, sporządzili mapkę. - Potwierdzam, że okazała się ona pomocna w zlokalizowaniu ciała - mówi portalowi członek ekipy poszukiwawczej. Jasnowidz utrzymuje natomiast, że to on stworzył mapę, z której korzystano przy poszukiwaniach. Jackowski za pośrednictwem przyjaciela rodziny Woźniak-Staraka miał przekazać swoje ustalenia płetwonurkom. We wskazanym miejscu nie było jednak ciała. Wtedy opracował kolejną mapę. - Te drugą mapkę przesłałem mailem przyjacielowi rodziny, który poprzez pośrednika przekazał ją Maciejowi Rokusowi, bardzo szanowanemu przeze mnie szefowi grupy płetwonurków. Wysłałem ją w środę o godz. 20:42. Potem uznałem, że skoro po odnalezieniu ciała nikt się ze mną nie skontaktował, to mapka ponownie okazała się nieprecyzyjna. Tymczasem około godz. 17 zadzwonił do mnie przyjaciel rodziny Staraków i podziękował za wskazanie miejsca - stwierdza w rozmowie z Onetem.
Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP nie udziela informacji na ten temat. Jednak rozmówca portalu należący do grupy twierdzi, że pierwsza mapa Jackowskiego była "kompletnie nietrafiona", natomiast druga w ogóle nie dotarła do nurków.
Piotr Woźniak-Starak zaginął w niedzielę 18 sierpnia. Mężczyzna wpadł do jeziora Kisajno, gdzie pływał motorówką wraz z 27-letnią kobietą. Przez kilka dni producenta filmowego szukały służby. Jego zwłoki odnaleziono 22 czerwca. O śmierci Piotra Woźniaka-Staraka poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pogrzeb milionera odbędzie się w czwartek 29 sierpnia. Urna z prochami producenta zostanie złożona w Fuledzie, miejscowości koło Giżycka na Mazurach.