Jak informuje "Gazeta Krakowska", poszkodowani byli transportowani z gór do szpitala w Zakopanem, a następnie, po rozpoznaniu ich stanu, rozwożeni do innych szpitali w całym województwie małopolskim. Część rannych została przyjęta do zakopiańskich placówek, inni trafili m.in. do szpitala w Nowym Targu.
O tym, jakie obrażenia ponieśli poszkodowani w wyniku burzy, która przeszła nad Tatrami, opowiadali mediom lekarze.
- Przekrój obrażeń ogromny. Od urazów ciężkich, czaszkowo-mózgowych - ponieważ prawdopodobnie są to pacjenci, którzy odpadli ze ścianki albo kilkadziesiąt metrów staczali się po zboczu - po takie powierzchowne urazy typu oparzenia I i II stopnia kończyn dolnych i górnych - relacjonował dla tvn24.pl Michał Rotuski ze szpitala specjalistycznego w Nowym Targu.
Lekarz poinformował także, że wielu pacjentów ma oparzenia dłoni, ponieważ trzymali łańcuch, który nagrzał się do wysokiej temperatury, gdy uderzył w niego piorun.
Małgorzata Czaplińska ze szpitala powiatowego w Zakopanem poinformowała dziennikarzy, że wielu pacjentów zostało poparzonych po porażeniu piorunem. Niektórzy z nich mają problemy kardiologiczne, m.in. zaburzenia w EKG. Takie osoby pozostają pod obserwacją. Z wypowiedzi lekarki wynika również, że wielu pacjentów ma urazy powypadkowe, który spowodowane są upadkiem lub szybkim poruszaniem się po porażeniu piorunem.
Przypomnijmy, że dla rodzin i bliskich osób poszkodowanych w Tatrach uruchomiono specjalną infolinię pod numerem 18 20 17 100.
Podczas wczorajszej burzy w Tatrach zginęło pięć osób - cztery po stronie polskiej, a jedna po stronie słowackiej. Wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci. Burza rozpętała się w okolicach Giewontu, który ze względu na metalowy krzyż oraz łańcuchy jest miejscem szczególnie niebezpiecznym podczas burzy. Tatrzański Park Narodowy przypomina na Facebooku, co powinno się robić, gdy w górach złapie nas burza. "Turysto, pamiętaj o swoim bezpieczeństwie. Wychodząc w Tatry, zapoznaj się z prognozą pogody. Podczas burzy szczególnie niebezpieczne jest przebywanie na graniach, na szlakach wyposażonych w sztuczne ułatwienia oraz w okolicy cieków wodnych!" - czytamy.