Producent filmowy Piotr Woźniak-Starak poszukiwany był od niedzieli 18 sierpnia. Około godziny 2 rano mężczyzna wypadł z motorówki, którą pływał po jeziorze Kisajno na Mazurach. Od rana do późnego wieczora ratownicy przeczesywali jezioro - na razie bez rezultatów.
Jak podaje "Dziennik Bałtycki" poprzednia, czwarta doba poszukiwań, zakończyła się około godziny 21. Ratownicy wodni i strażacy biorący udział w poszukiwaniach wyposażeni zostali w sonary, robota podwodnego oraz drony. W akcji zaangażowani byli także policjanci z Giżycka i Mikołajek oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Rodzina Piotra Woźniaka-Staraka wynajęła dodatkowo detektywów oraz nurków.
Policja odniosła się także do informacji podawanych przez Onet. Według świadka zawiadomienie o motorówce pływającej po jeziorze bez nadzoru wpłynęło do policji o 2 w nocy. Policja podawała z kolei, że zgłoszenie otrzymano około godziny 4 rano. Jak podaje "Gazeta Olsztyńska" Komenda Wojewódzka Policji zaprzeczyła tym doniesieniom:
Informujemy, że oficer dyżurny na stanowisku kierowania Komendy Powiatowej Policji w Giżycku pierwsze zgłoszenie w sprawie łódki zakłócającej spokój na jeziorze odebrał około godz. 3:30. Na miejsce został skierowany patrol mieszany, składający się z policjanta z KPP w Giżycku oraz 2 ratowników MOPR-u z Giżycka. W tym czasie łodzią dysponował MOPR. Policjanci nie pełnią służby na wodzie nocą. Na jeziorach Warmii i Mazur obowiązuje zakaz Dyrektora Żeglugi Śródlądowej dot. pływania od zmierzchu do świtu. Patrol podjął interwencję około godz. 4:30. (...) Należy podkreślić, że oba patrole zostały wysłane z Giżycka, co oznacza, że musiały pokonać łodzią odległość 12 km, co zajęło im około 40 minut.
Aktualizacja: Zgodnie z informacją podaną przez wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, na terenie poszukiwań odnalezione zostało ciało mężczyzny - Potwierdziły się najgorsze obawy. Wszystko wskazuje na to, że ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione. Wyrazy współczucia Rodzinie i Najbliższym.