TOPR wysyła kolejną grupę ratowników do Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Nie ma kontaktu z zaginionymi

Akcja ratownicza TOPR w Jaskini Wielkiej Śnieżnej trwa już od kilkunastu godzin. Jak donosi RMF FM, w niedzielę wysłano tam kolejnych 11 ratowników. Z poprzednimi dziewięcioma, którzy ruszyli na pomoc dwóm grotołazom, nie ma kontaktu.
Zobacz wideo

W sobotę TOPR poinformowało, że na głębokości około 500 metrów w Jaskini Wielkiej Śnieżnej utknęło dwóch speleologów (grotołazów). Wyjście uniemożliwiło im podniesienie się poziomu wody po ostatnich deszczach.

Na miejsce wysłano dziewięciu ratowników TOPR, którzy przed jaskinię dotarli śmigłowcem jeszcze przed zmrokiem. Przed jaskinią rozbito bazę.

Przekrój Jaskini Wielkiej ŚnieżnejPrzekrój Jaskini Wielkiej Śnieżnej Broszura Speleoclubu Wrocław / scw.wroc.pl

Akcja ratownicza w Tatrach. Drugi dzień prac TOPR

W niedzielę rano do Jaskini Śnieżnej w Tatrach wysłano jedenastu dodatkowych ratowników TOPR. Mają pomóc pozostałym dziewięciu w poszukiwaniach. - W jaskini znajduje się już 9 ratowników, w tej chwili transportowanych tam jest kolejnych 11 - powiedział Kamil Suder, ratownik TOPR.

Z kolei jak donosi RMF FM, nie ma kontaktu z pierwszymi dziewięcioma ratownikami, którzy weszli do jaskini w sobotę. Według rozgłośni właśnie dlatego podjęto decyzję o wysłaniu kolejnej grupy - by zapewnić kontakt między ratownikami.

Wyjście uniemożliwiło im podniesienie się poziomu wody po ostatnich deszczach. Ratownicy liczą, że woda w ciągu najbliższych godzin opadnie i speleolodzy będą mogli wyjść z jaskini.

Jaskinia Wielka Śnieżna to najgłębszy i najdłuższy system jaskiniowy w Tatrach Polskich. Długość korytarzy położonej w Małołączniaku jaskini sięga 23 kilometrów, a różnica poziomów to ponad 800 metrów. Grotołazi utknęli w tzw. Przemkowych Partiach.

Więcej o: