W Katowicach o godz. 14 rozpoczęła się defilada "Wierni Polsce", organizowana z okazji Święta Wojska Polskiego. Koleje Śląskie zaoferowały bezpłatne przejazdy na wydarzenie i drogę powrotną.
Jak się okazało, liczba chętnych przewyższyła prognozy kolejarzy. Do godz. 13 Koleje Śląskie przewiozły niemal 52 tys. pasażerów. A i tak spora ich część nie dostała się do wagonów.
"Nikt z Bytomia nie wszedł do pociągu, przykro, wstyd", "W Zabrzu tak samo. Pociąg podjechał już prawie pełny. Weszło kilka osób, a setki zostały na peronie. I zawiedzione miny dzieci..." - pisali na profilu Kolei Śląskich na Facebooku zdenerwowani pasażerowie oczekujący na dworcach.
"O godzinie 11:00 na dworcu Bytom - Karb było około 100-150 chętnych na przejazd do Katowic, a wsiadło ZERO. Pojedynczy skład był tak pełny, że chyba tylko na dachu dałoby się jechać" - czytamy w jednym z komentarzy.
"Armagedon na dworcu PKP w Sosnowcu. Cztery pociągi i nikt nie wsiadł" - dodaje inna z osób.
"Przez Was moje dzieci nie mogą zobaczyć wydarzenia, które już się szybko, o ile w ogóle, nie wydarzy na Śląsku. Gdybym wiedziała, że tak zadrwicie z podróżnych, to bym pojechała samochodem" - skarżyła się pasażerka.
Z relacji pasażerów wynika, że utrudnienia na dworcach pojawiły się również w drodze powrotnej z Katowic.
"W związku z dużym zainteresowaniem przejazdami z okazji defilady uruchomione zostaną dedykowane pociągi w relacji Rybnik (odjazd ok. 11:30) - Katowice oraz z Dąbrowy Górniczej (odjazd ok. 13:00) – Katowice oprócz już zaplanowanych dodatkowych" - informowały Koleje Śląskie ok. godz. 11.30.
Uruchomiono też dodatkowe bezpośrednie autobusy z Mikołowa i Tarnowskich Gór.
Koleje Śląskie zaplanowały również dodatkowe pociągi powrotne z Katowic do Oświęcimia, Tarnowskich Gór, Rybnika i Gliwic. "Oprócz odjazdów rozkładowych, sukcesywnie będą uruchamiane kolejne" - poinformował przewoźnik ok. godz. 17.
A kilka miesięcy temu zapytaliśmy podróżnych, czy są zadowoleni z usług PKP: