Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu na osiedlu Giżynek w Stargardzie. Sprawczynie rozpięły linkę pomiędzy dwoma znakami drogowymi, tak, że stanowiła ona niewidoczną przeszkodę dla rowerzystów, jadących po wyznaczonej dla nich ścieżce.
Sprawa została nagłośniona na Facebooku. "Jechałam z córką po ścieżce rowerowej na Giżynku. Na trasie była zawieszona linka ze sznurkiem. Moje 6-letnie dziecko się na nią nadziało" - napisała pani Agnieszka, której córka została poszkodowana. Kobieta zadzwoniła na straż miejską oraz policję, z kolei administratorzy grupy na FB "Stoją! Stargard" znaleźli linkę i zabrali ją ze ścieżki - informuje "Głos Szczeciński".
Dzień później jeden z członków grupy "Stoją! Stargard" zauważył w miejscu zdarzenia dwie nastoletnie dziewczyny, które stały przy jednym ze znaków drogowych. Poinformował o tym innych członków grupy, którzy zjawili się na miejscu i złapali nastolatki na gorącym uczynku. Na miejsce wezwano policję. Dziewczyny zostały zatrzymane i przesłuchane, a następnie przekazane rodzicom. Jedna z nich jest pełnoletnia.
- Kobiety, w zależności od kwalifikacji czynu, poniosą konsekwencje - mówi w rozmowie z serwisem gs24.pl Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji.