Jezioro Rajgrodzkie na Podlasiu. 63-letni mężczyzna ratował żonę. Sam utonął

Podlasie. W poniedziałek 5 sierpnia, w godzinach wieczornych, doszło do tragicznego wypadku na Jeziorze Rajgrodzkim. 63-letni mężczyzna ratował swoją tonącą żonę. Niestety sam utonął.
Zobacz wideo

Do wypadku doszło w okolicy Czarnej Wsi na Podlasiu. Około godziny 18 dyżurny odebrał zgłoszenie dotyczące przewróconej łódzki na Jeziorze Rajgrodzkim.

Wypadek na Jeziorze Rajgrodzkim na Podlasiu. Nie żyje 63-latek, który ratował tonącą żonę

Na miejsce wysłanych zostało pięć zastępów straży pożarnej, policja oraz służby ratunkowe. Jak podaje "Kurier Poranny" ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że łódką podróżowało starsze małżeństwo. W pewnym momencie do wody wpadła kobieta, która zaczęła się topić.

Na ratunek pośpieszył jej mąż. 63-latek doholował kobietę do brzegu. Gdy była już bezpieczna zauważyła, że nie ma przy niej męża. Mężczyźnie, który znajdował się pod wodą, pomogły inne osoby, które szybko wydobyły poszkodowanego na brzeg. Niestety mimo resuscytacji nie udało się go uratować, a przybyły na miejsce wypadku lekarz stwierdził zgon.

Od początku sierpnia w Polsce utonęły trzy osoby. W poprzednich dwóch miesiącach łącznie jest to już 190 osób. Według policyjnych statystyk w wodzie giną przede wszystkim mężczyźni, którzy stanowią aż 89 procent wszystkich ofiar utonięć. Najwięcej wypadków nad wodą dotyczy osób w wieku od 19 do 49 lat oraz osób powyżej 60. roku życia. Najbezpieczniejsze kąpieliska zlokalizowane są nad morzem, gdzie w zeszłym roku zginęło 8 procent wszystkich ofiar. Najczęściej do utonięć dochodzi w jeziorach (31 procent), stawach (24 procent) i rzekach (23 procent). 

Więcej o: