O. Paweł Gużyński zachęca do akcji na Facebooku. Jak wyjaśnia, pomysł wziął się jeszcze z czasów, gdy był aktywistą Amnesty International. Wówczas on i inni działacze wysyłali listy, by "wytwarzać nieustający nacisk" na instytucje w sprawie obrony prześladowanych osób. "Robiliśmy to tak długo, dopóki sprawa nie znajdowała jakiegoś sensownego finału" - wyjaśnia o. Gużyński.
Zakonnik nie ukrywa, że chodzi o ustąpienie arcybiskupa z urzędu. "Proponuję, abyśmy od jutra (wpis pojawił się w niedzielę wieczorem - red.) zaczęli wysyłać listy do abp. Jędraszewskiego z wyrazem oczekiwania, że honorowo poda się do dymisji z powodu słów o 'tęczowej zarazie'" - zachęca dominikanin. Duchowny zapewnia, że "nie chodzi o wewnątrzkościelny bunt".
Jeżeli zrobimy to wspólnie, konsekwentnie i z zachowaniem należytego szacunku dla urzędu biskupa, będzie to miało przynajmniej siłę wyrazu naszej przyzwoitości. Taki nasz katolicki maraton pisania listów
- stwierdza i dodaje: "Nasza własna bierność nas niszczy".
Post, choć opublikowany zaledwie 10 godzin temu, zyskał wiele reakcji. Wielu komentujących pochwala inicjatywę i deklaruje pisanie listów oraz maili. Inni jednak są sceptyczni. "Takie sobie. Naiwne. Większość Polaków popiera z całego serca wystąpienie Arcybiskupa" - stwierdza jeden z użytkowników Facebooka.
- Czerwona zaraza już po naszej ziemi nie chodzi. Co wcale nie znaczy że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. (...) Nie czerwona, ale tęczowa - mówił arcybiskup Marek Jędraszewski podczas mszy w Bazylice Mariackiej którą odprawił z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W piątek i niedzielę odbyły się kilkudziesięcioosobowe protesty przed siedzibą kurii małopolskiej, z kolei w środę protesty odbędą się przed budynkiem Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, przy al. Szucha 12. Wcześniej słowa abp. Jędraszewskiego krytykował m.in. ks. Wojciech Lemański. "Takie słowa po nauczaniu papieża Franciszka o potrzebie szacunku wobec osób LGBT. Takie słowa biskupa, który ochraniał abp. Paetza. Żenada, wstyd, kompromitacja" - pisał duchowny.