Ksiądz Wojciech Lemański skomentował przemówienie arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Metropolita krakowski podczas mszy zorganizowanej w Bazylice Mariackiej z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego mówił: - Czerwona zaraza już po naszej ziemi nie chodzi. Co wcale nie znaczy że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa.
"Ani to mój biskup, ani homilia nazbyt wysokich lotów" - napisał ksiądz Wojciech Lemański o wystąpieniu Jędraszewskiego. Jak dodał, podczas obchodów 75. rocznicy Powstania Warszawskiego nie zabrakło przemówień, podczas których z zadumą wspominano powstańców - wymienił wśród nich kazanie biskupa Guzdka i wystąpienie Wandy Traczyk-Stawskiej. "Ale niestety z Krakowa media doniosły o wystąpieniu specjalisty od tropienia 'czerwonej zarazy'. Tym razem wytropił 'tęczową zarazę'" - zaznaczył Lemański.
Następnie w ostrych słowach potępił homilię Jędraszewskiego i przypomniał ostatnie sytuacje, podczas których osoby LGBT spotkały się z agresją. Wymienił zamieszki podczas Marszu Równości w Białymstoku i brutalne pobicie dziennikarza z Wrocławia, który publicznie skrytykował napis "stop pedofilom z LGBT".
Takie słowa w takim dniu. Takie słowa po brutalnym ataku na marsz równości w Białymstoku. Takie słowa po skatowaniu dziennikarza we Wrocławiu. Takie słowa po nauczaniu papieża Franciszka o potrzebie szacunku wobec osób LGBT. Takie słowa biskupa, który ochraniał abp. Paetza. Żenada, wstyd, kompromitacja
- napisał ks. Lemański, który jest obecnie kapłanem w parafii św. Andrzeja Boboli w Łodzi.
W kolejnym wpisie zadedykował Jędraszewskiemu cytat z przemówienia przedstawicieli Związku Powstańców Warszawskich o treści: "Nie ma zgody na poniżanie mniejszości seksualnych w kraju, w którym homoseksualiści byli zabijani przez faszystów za swoją odmienność".
W krakowskiej świątyni podczas wystąpienia Jędraszewskiego byli obecni między innymi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, a także małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Jego słów nie potępili do tej pory politycy partii rządzącej ani przedstawiciele kurii. Wobec braku reakcji na słowa o "tęczowej zarazie" o godzinie 16 pod siedzibą kurii na ulicy Franciszkańskiej w Krakowie rozpoczął się protest.
Jak informuje serwis KRKnews.pl, jego uczestnicy mieli ze sobą transparenty z napisami "Nie jestem zarazą" oraz "LGBT to nasi przyjaciele" i domagali się przeprosin od Jędraszewskiego. W reakcji na ich przybycie kuria zamknęła drzwi.