Narodowcy przed Pomnikiem Powstania o walce z "ideologią LGBT". Wcześniej policja wyniosła protestujących

Na placu Krasińskich, przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego, protestowała kilkudziesięcioosobowa grupa antyfaszystów. Zostali oni siłą wyniesieni z placu zanim na miejsce dotarł marsz narodowców.Choć nominalnie jest to Marsz Powstania Warszawskiego, narodowcy mówią w dużej mierze o walce z "ideologią LGBT".
Zobacz wideo

Grupa osób protestowała na placu Krasińskich w ramach wydarzenia "Przeciw faszyzmowi - jestem po stronie bitych". Kilkadziesiąt osób zebrało się przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego, gdzie zakończył miał się marsz narodowców. Krótko przed ich dojściem na plac, policja siłą wyprowadziła wszystkich protestujących. 

Policjanci najpierw otoczyli zebranych kordonem, a chwilę później zaczęli siłą wyciągać kolejne osoby. Protestujący skandowali "Warszawa wolna od faszyzmu". 

Jak relacjonują reporterzy warszawskiej "Wyborczej", przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego narodowcy wygłaszają przemówienia. Kaja Godek przekonuje, że "nikt z Powstańców Warszawskich nie walczył i to by dziś zalewała nas ideologia LGBT, o tzw. tolerancję", a inny działacz zachęca, by dokończyć to, co zaczęto w 1944 roku - "wywalczyć wielką, wolną i katolicką Polskę". 

Przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej obwieścił natomiast, że "dziś ideologia LGBT i lewackich środowisk musi zostać zniszczona".

Kasia Jagiełło z "Greenpeace" podała na Twitterze, że jeszcze przed wymarszem ze sceny miały padać wezwania do "zwalczania LGBT ogniem". 

Powstańcy przeciwko homofobii

Wypowiedzi narodowców dziwią szczególnie w kontekście oświadczenia, jakie wydały Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego i Związek Powstańców Warszawskich. Organizacje potępiły akty agresji podczas Marszu Równości w Białymstoku i używanie przez agresorów symbolu Polski Walczącej.

Nie ma naszej zgody na bicie i opluwanie drugiego człowieka, a także na wykorzystywanie symbolu naszej walki z okupantem - symbolu Polski Walczącej. Nie ma zgody na poniżanie mniejszości seksualnych w kraju, w którym homoseksualiści byli zabijani przez faszystów za swoją odmienność. Obrazy, które widziała cała Polska, ale i świat, muszą spotkać się z radykalnym sprzeciwem ludzi przyzwoitych.

Marsz narodowców

Organizacje narodowe zaczęły swoje wydarzenie o godzinie 17 na rondzie Dmowskiego, gdzie odpalili race, a następnie wyruszyli w kierunku placu Krasińskich. W zeszłym roku marsz z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego został rozwiązany chwilę po tym, jak ruszył ulicami Warszawy. Zdelegalizowano go już na skrzyżowaniu przy Nowym Świecie, ponieważ urzędnicy z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zauważyli, że uczestnicy mają na koszulkach i flagach zakazane symbole propagujące ustrój totalitarny. 

Więcej o: