Po kilkugodzinnej obławie zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który w środę 31 lipca uciekł z aresztu śledczego w Jeleniej Górze. Policja informuje, że po godzinie 15 28-latek został złapany na terenie powiatu jeleniogórskiego. W poszukiwaniach uczestniczyło 100 policjantów i pracownicy służby więziennej. Użyto też śmigłowca i psów tropiących.
Aktualnie policjanci będą wyjaśniać szczegółowo okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności
- podaje jeleniogórska policja.
Jak informowaliśmy wcześniej, z nieoficjalnych informacji wynikało, że osadzony wcześniej wybił dziurę w dachu szatni przeznaczonej dla funkcjonariuszy służby więziennej. 28-latek był skazany za kradzieże na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności.
Rzecznik Aresztu Śledczego w Jeleniej Górze major Mariusz Mrozewski przyznał, że wszczęto wewnętrzne postępowanie, które wyjaśni, w jaki sposób doszło do ucieczki. Skazany nigdy wcześniej nie sprawiał problemów. Odbywał karę w zakładzie półotwartym, dlatego mógł swobodnie poruszać się po jednostce, gdzie ponadto był zatrudniony. Poszukiwany mężczyzna miał zakończyć odsiadkę w listopadzie.