Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 7 między Radomiem a Warszawą. Karetka transplantacyjna jadąca na sygnale była tam blokowana przez kilka samochodów, których kierowcy - mimo wolnego prawego pasa ruchu - nie chcieli ustąpić jej miejsca na drodze. W efekcie kierowcy ambulansu - oprócz walki z czasem - musieli także walczyć z innymi kierowcami, którzy opóźniali przejazd. Do podobnej sytuacji doszło w grudniu na autostradzie A4. Wówczas blokowano przejazd karetki, która jechała na krakowskie lotnisko, gdzie podstawiono samolot czekający na przewiezienie do Warszawy serca do przeszczepu dla ciężko chorego dziecka.
Na nagraniu z wideorejestratora opublikowanym na YouTubie widać, że przejazd karetce na krajowej "siódemce" blokowało kilka samochodów. Najpierw było to czarne bmw, którego kierowca przepuścił miejsce karetce dopiero po wyprzedzeniu trzech ciężarówek. Ratowników nie chciało też przepuścić drugie bmw, którego kierowca zwolnił dopiero po upomnieniu przez jadących obok policjantów, którzy zaczęli wymachiwać w jego strony ręką. Po chwili przejazd karetki został ponownie zablokowany - tym razem przez czarne audi.
Na nagraniu widzimy, że przejazd karetki szczególnie długo i uporczywie blokował kierowca białego busa. Długo ignorował trąbienie i sygnały dźwiękowe karetki, uparcie przeciągał zjechanie na wolny pas ruchu. Ostatecznie ratownikom udało się go wyprzedzić. "Nie wierzę, normalnie nie wierzę" - słyszymy na nagraniu z ust kierowcy ambulansu, który zarejestrował zdarzenie.
- Nie dość, że zignorował pojazd uprzywilejowany, to celowo i złośliwie próbował pokazać swoje panowanie na prawym pasie ruchu - skomentował zachowanie kierowcy busa Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP w rozmowie z dziennik.pl.
Nagraniem zainteresowała się już policja, która zwróciła się do autorów nagrania o jego upublicznienie bez zakrytych tablic rejestracyjnych. Niewykluczone, że od kierowców samochodów blokujących przejazd karetki zostaną teraz wyciągnięte konsekwencje.