Jak podaje "Gazeta Wrocławska" niepełnosprawny kolarz w piątek 12 lipca trenował w Żórawinie w województwie dolnośląskim. W pewnym momencie przygotowującemu się do mistrzostw świata paraolimpijczykowi drogę zajechał kierowca.
Rafał Mikołajczyk powiedział, że w miejscu w którym trenował, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, więc nie spodziewał się, że może komuś przeszkadzać jego trening - Całkowicie pusta, prosta droga, piękna pogoda, słoneczny dzień. O godz. 9 kończyłem trening, jechałem ok. 30 km/h, gdy z tyłu podjechał do mnie bardzo blisko samochód i zaczął trąbić.
Kierowca mercedesa gwałtownie przyspieszył, zatrzymał się około 40 metrów dalej blokując przejazd prawym pasem. Mężczyzna następnie wysiadł z auta i krzyczał na kolarza, że jest niewidoczny i nie powinien tędy jeździć. Gdy kolarz był dostatecznie blisko 44-latek kopnął rower, spychając go ze sportowcem do rowu.
W wyniku zdarzenia kolarz doznał obrażeń. Dodatkowo uszkodzony został jego rower, przystosowany specjalnie dla osób niepełnosprawnych. Po przyjeździe na miejsce policja zatrzymała kierowcę mercedesa. Okazało się, że atakującym był 44-letni syn wójta gminy Żórawina. Sprawą zajmie się teraz prokuratura rejonowa Krzyki-Zachód.
Rafał Mikołajczyk przygotowuje się obecnie nie tylko do mistrzostw świata, ale także zabiega o kwalifikację na paraolimpiadę, która odbędzie się w 2020 roku w Tokio. W 2016 roku kolarz wygrał cały cykl Pucharu Świata i został sklasyfikowany na pierwszym miejscu w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Swoja przygodę z paraolimpijskim kolarstwem rozpoczął w 2013 roku.