Naukowcy w liście przekonują, że projekt specustawy dotyczącej terenów na Westerplatte jest sprzeczny z prawem polskim i europejskim. "O jego wadliwości świadczy również to, że oparty został na fałszywych twierdzeniach, jakoby teren Westerplatte był zaniedbany itd." - czytamy w liście zaadresowanym do prezydenta. Na dowód nieprawdziwość tych twierdzeń autorzy listy przypominają, że na obszarze Westerplatte "funkcjonuje miejsce pamięci, istnieje placówka muzealna, prowadzone są działania edukacyjne, wystawiennicze i animacyjne, a miejsce jest zagospodarowane".
Dalej autorzy listu podnoszą, że informacje na temat terenu - "powielane w mediach i parlamencie po wielokroć przez polityków i dziennikarzy związanych z obozem rządowym" - oprócz tego, że nieprawdziwe, są "niezwykle krzywdzące dla tych, którzy z pobudek patriotycznych od wielu lat dbają o teren Westerplatte, upowszechniają wiedzę o nim, organizują tu różnego rodzaju działania itd."
Autorzy listu przekonują, że opinie nt. złego stanu Westerplatte mają na celu dyskredytowanie lokalnych władz, a nawet rzucanie "oskarżeń pod adresem całej społeczności miasta Gdańska, jakoby nie dbała ona w należyty sposób o jedno z najważniejszych i najbardziej symbolicznych miejsc związanych z historią miasta, kraju, Europy i świata".
Naukowcy podkreślają, że "specjalne wywłaszczenie", przy pomocy którego władza centralna chce przejąć Westerplatte, jest dopuszczalne gdy istnieją odpowiednie przesłanki - choćby "kluczowe inwestycje strukturalne". "W przypadku Westerplatte żadna z takich przesłanek nie zachodzi. W dodatku ostatnio na aktualności straciła także ta, służąca do tej pory jako kluczowe uzasadnienie, która mówiła, iż należy podporządkować te tereny rządowi, bowiem zbliża się 80-rocznica wybuchu II wojny światowej. Dziś wiadomo, że główne uroczystości odbędą się w Warszawie i Wieluniu" - czytamy w liście.
Według autorów symboliczne miejsce w Gdańsku stało się "zakładnikiem generowanego przez rządu sporu nie tyle o historię czy tożsamość, ile o zakres władzy i możliwość realizacji własnych celów". "Doszło do sytuacji, gdy jeden z najważniejszych polskich symboli został uwikłany w spór polityczny i ideologiczny" - czytamy.
Na koniec listu autorzy piszą o próbie "centralizacji pamięci". "Westerplatte należy do wszystkich i tak powinno pozostać" - puentują apel. Pod listem podpisało się 134 naukowców, w dużej mierze historyków.
W piątek w Sejmie posłowie przyjęli poprawki do specustawy ws. budowy Muzeum Westerplatte według wizji PiS, co oznacza odebranie miastu Gdańsk terenów na Westerplatte i wybudowaniu tam przez rząd muzeum. Podczas debaty nie obyło się bez awantury, gdyż w jej trakcie marszałek Marek Kuchciński, nie dopuścił posłów do zadawania pytań. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta. W sobotę prezydent Gdańska Aleksander Dulkiewicz wysłała do prezydenta Dudy list z prośbą o zawetowanie specustawy.