W poniedziałkowy poranek przez jezdnię przy Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku przechodziła kacza rodzina. Kaczka i jej trzy młode najpierw przeszły po pasach przez jedno przejście, a następnie weszły na drugie. Kierowcy zatrzymali się, by przepuścić ptaki, niektórzy z nich nagrywali też filmiki - była wśród nich pani Marta, która w rozmowie z portalem TVN 24 opisała zdarzenie.
Kobieta opisuje, że z pozoru sympatyczna sytuacja nie miała szczęśliwego zakończenia. Gdy kaczka i jej trzy młode przechodziły przez pasy, światło zmieniło się na czerwone. Wtedy jeden z kierowców natychmiast ruszył i przejechał jedno z piskląt. Kierowca pojechał dalej, a pozostałym kaczkom nic się nie stało. Moment przejechania pisklęcia został zarejestrowany na filmie nagranym przez panią Martę. - Chciałam nagrać kaczki przechodzące przez przejście. Nie spodziewałam się, że nagram coś, czego nikt nie chciałby oglądać - mówi kobieta w rozmowie z TVN 24. Jak dodaje, wraz ze znajomymi zgłosiła sprawę policji.