Kilka dni temu "Gazeta Polska" zapowiedziała, że 24 lipca razem z tygodnikiem pojawią się na rynku naklejki, na których widać przekreśloną tęczową flagę i hasło "Strefa wolna od LGBT". Na gazetę spłynęły słowa krytyki. Wielu porównywało ten krok do segregacji z czasów okupacji hitlerowskiej. Na naklejki zareagowała m.in. ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które polegać ma na propagowaniu zachowań o charakterze dyskryminacyjnym znanych z ustrojów faszystowskich.
Krytyczne komentarze na temat naklejek nie milkną. Oświadczenie opublikowała właśnie Kampania Przeciw Homofobii. "W Polsce od kilku miesięcy obserwujemy niepojętej skali homofobiczny festiwal nienawiści. Na celowniku znalazły się osoby LGBT - lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe. Ustawy anty-LGBT uchwalone w 30 miastach i miasteczkach, ogólnokrajowy wysyp homofobicznych banerów i ciężarówek, ulotki porównujące osoby LGBT do robaków i bakterii - to jest Polska naszych czasów" - czytamy w nim.
"18 lipca decyzjami Gazety Polskiej postawiono kolejny krok nienawiści, który - jak pokazuje historia Polski - może doprowadzić do ludobójstwa" - podkreślono. 79 organizacji, które podpisały się pod oświadczeniem, zadeklarowało w nim, że podejmą "każde możliwe działanie" i "skorzystają ze wszystkich dostępnych środków, aby uchronić braci i siostry LGBT przed przemocą i agresją".
Kampania Przeciw Homofobii zapowiedziała również, że złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez "Gazetę Polską".
Amnesty International pisze do premiera
Na naklejki "Gazety Polskiej" zareagowała również Amnesty International. Organizacja rozpoczęła zbiórkę podpisów pod listem, który trafi do premiera Mateusza Morawieckiego. - Każdy ma prawo do bezpieczeństwa i życia wolnego od przemocy, poniżenia i dyskryminacji. Hejt i mowa nienawiści są próbą zaprzeczenia tym prawom i prowadzą do przestępstw z nienawiści - czytamy w nim.
Amnesty International wzywa w liście polskie władze m.in. do "prowadzenia działań zapobiegających przestępstwom z nienawiści np. edukację antydyskryminacyjną, wnikliwego badania i ścigania przestępstw z nienawiści" i "zabierania głosu przeciwko nienawiści i przemocy".
Sprawy naklejek z hasłem "Strefa wolna od LGBT" nie skomentowało kierownictwo PiS, którą to partię tygodnik otwarcie popiera. Tymczasem tematem zainteresowały się zagraniczne media.
Już w czwartek pisał o tym portal brytyjskiej opiniotwórczej stacji BBC, który zauważył, że mimo iż nastawienie Polaków do homoseksualizmu ewoluuje, to w Polsce - w przeciwieństwie do wielu krajów Europy Zachodniej - nadal nie można zawierać małżeństw jednopłciowych. "Bloomberg", który opisuje sprawę, podkreśla, że prawa osób homoseksualnych stają się w Polsce ważną kwestią przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Brytyjski "The Independent" przypomina, że "Gazeta Polska" wyraźnie popiera PiS, obecnie rządzącą partię.
O naklejkach z hasłem "Strefa wolna od LGBT" poinformowały również m.in. amerykańska stacja NBC czy brytyjski portal informacyjny społeczności LGBT PinkNews.
Głos zabrała też amerykańska organizacja żydowska ACJ. Wyraziła swoją solidarność ze społecznością LGBT.