Według informacji RMF FM przyczyną awaryjnego lądowania samolotu bojowego F-15 była awaria silnika. Z doniesień świadków wynika, że nad 33. Bazą Lotnictwa Transportowego w Powidzu krążyły dwa samoloty wojskowe.
W pewnym momencie z silnika jednej z maszyn zaczął wydobywać się dym. Mimo awarii pilotowi udało się bezpiecznie wylądować. Wiadomo, że żadna osoba nie została poszkodowana.
Jak podaje portal slupca.pl po starcie maszyny doszło do zderzenia z ptakiem. Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej przekazał, że wstępne oględziny nie wykazały, by doszło do uszkodzenia silnika.
Wcześniej informowaliśmy o tym, że do bazy wojskowej w Powidzu zostały wysłane myśliwce F-35 Lighting II, F-15E Strike Eagle oraz samoloty C-130J Super Hercules. Samoloty amerykańskich sił powietrznych mają odbyć w najbliższych dniach ćwiczenia w ramach operacji Rapid Forge. Żołnierze mają trenować dozbrajanie z użyciem amunicji ćwiczebnej i tankowanie paliwa.