Bp Dec na Jasnej Górze straszy osobami LGBT. "Na razie nie ma gilotyny i więzień dla chrześcijan"

- Przez nasz kontynent europejski przesuwa się dzisiaj nowa fala agresji na chrześcijaństwo, a w szczególności na Kościół katolicki, na małżeństwo, na rodzinę. (...) Nadeszła fala neomarksistowska, liberalno-lewacka - mówił w niedzielę bp Ignacy Dec podczas homilii na Mszy św. z okazji Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Duchowny dodał, że katolicyzm jest najbardziej prześladowaną religią.
Zobacz wideo

O braku zgody Kościoła na ideologię gender i związki partnerskie przypomniał ordynariusz świdnicki, biskup Ignacy Dec w homilii wygłoszonej na Jasnej Górze dla uczestników 28. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Każdego roku pielgrzymka gromadzi tysiące słuchaczy i sympatyków toruńskiej rozgłośni.

W uroczystościach na Jasnej Górze wzięli udział przedstawiciele rządu z premierem Mateuszem Morawieckim, parlamentarzyści z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim, a także władze samorządowe.

- Dziś znajdujemy się w rzeczywistości jakby potopu, już nie szwedzkiego czy bolszewickiego, ale potopu ideologicznego, zalewającego Polskę od Zachodu - przekonywał biskup.

 
Niespełna miesiąc temu, w dniu, gdy odbywała się tutaj coroczna pielgrzymka Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, ulicami Częstochowy przeszedł tzw. Marsz Równości, będący w istocie propagowaniem i popieraniem grzesznych zachowań środowisk LGBT, wspieranych przez ofensywę zagranicznych ośrodków, usiłujących narzucić Polsce neopogańską ideologię gender

- dodał duchowny. 

Podkreślił, że środowiska LGBT to w Polsce "zaledwie nieznaczna mniejszość", która posługuje się "zuchwałymi prowokacjami".

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja. Homilia bp. Ignacego Deca

Biskup Ignacy Dec mówił również podczas niedzielnej homilii o "nowej fali agresji na chrześcijaństwo, a w szczególności na Kościół katolicki, na małżeństwo, na rodzinę", przesuwającej się przez Europę.

- Przeszła fala oświeceniowa, bolszewicka, nazistowska, banderowska, a nadeszła fala neomarksistowska, liberalno-lewacka. Nie jest to agresja militarna. W Europie nie ma dziś, przynajmniej na razie, gilotyny i więzień dla wyznawców Chrystusa, ale jest dyktatura relatywizmu, zjawisko chrystianofobii, demoralizacji, ośmieszania tego, co chrześcijańskie - powiedział duchowny.

Słusznie się mówi, że katolicyzm jest dziś najbardziej prześladowaną religią. W mediach liberalnych panoszy się poprawność polityczna dyktowana przez ideologię neomarksizmu. W imię wzniosłych haseł: nowoczesność, wolność, tolerancja, czy demokracja, chce się zniszczyć tradycyjne małżeństwo i rodzinę, podcina się korzenie, z której wyrosła kultura europejska i cywilizacja chrześcijańska

- dodał.

Biskup wspomniał również, że "każde prawo ludzkie powinno być zgodne z prawem bożym, naturalnym i pozytywnym", dlatego Kościół nie zgadza się "z prawem do aborcji, do zapłodnienia in vitro, do eutanazji i do zawierania związków homoseksualnych".

"Potop genderyzmu, zalew profanacji"

Wcześniej podczas tej samej pielgrzymki biskup Edward Frankowski wzywał pielgrzymów do walki. - Idzie na Polskę potop genderyzmu, LGBT, uczenia dewiacji już nawet przedszkolaków; idzie zalew profanacji - ostrzegał duchowny. 

Temat ten poruszał również Tadeusz Rydzyk, który uderzył przy okazji w TVP. - W telewizji publicznej za pieniądze Polaków i katolików puszcza się filmy, które źle przedstawiają rodzinę. Wzorce złe, rozwód za rozwodem, partner za partnerem. Geje i wszyscy inni, LGBT, coś obrzydliwego. Puszczają w TVP. Jaka to dobra zmiana? Dobrze, że jest "500 plus" i inne rzeczy, ale duch narodu - mówił. Jak przyznał później, w polityce rządu "nie wszystko jest dobre". - I ta dobra zmiana nie jest taka całkiem dobra - stwierdził.

Więcej o: