Podkarpacie: Nie żyje 22-latek, który wpadł do silosu. Jego pracodawca usłyszał zarzuty

Nie żyje 22-letni mężczyzna, który w Kosinie pod Łańcutem podczas pracy przy silosie z ziarnem wpadł do jego wnętrza. O nieumyślne spowodowania śmierci młodego mężczyzny został oskarżony jego pracodawca, 45-letni Paweł F.
Zobacz wideo

Prokuratura Rejonowa w Łańcucie skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Łańcucie. 45-letni Paweł F., dla którego pracował nieżyjący 22-latek, odpowie za narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez dopuszczenie go do wykonania czynności rozładunku ziarna kukurydzy z silosu i załadunku na naczepę bez udzielenia mu odpowiedniego szkolenia z zakresu BHP. 22-latek nie przeszedł także szkolenia z obsługi silosu. Pawłowi F. grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Tragedia w gospodarstwie rolnym na podkarpaciu. Strażacy musieli rozcinać silos, aby wyjąć z niego mężczyznę

Do tragedii doszło na terenie gospodarstwa rolnego w Kosinie (woj. podkarpackie). W momencie wypadku 22-latek ładował kukurydzę na naczepę ciągnika siodłowego. Podczas wykonywania swoich obowiązków wszedł na szczyt zbiornika i wpadł do jego wnętrza. Silnik ślimaka załadunkowego ciągle pracował. 22-latek zdołał zadzwonić do swojego kolegi z pracy, prosząc o pomoc. Do wyciągnięcia mężczyzny potrzebna była interwencja straży pożarnej oraz rozcięcie zbiornika - relacjonuje Onet. Poszkodowany w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala w Rzeszowie. Lekarzom nie udało się go uratować. 

Więcej o: