Przy zwłokach wyłowionych z MS Wilhelm Gustloff znaleziono złoty łańcuch. Rodzina: Taki sam nosił Robert

Przy zwłokach wyłowionych z wraku statku Wilhelm Gustloff zatopionego w Bałtyku znaleziono charakterystyczny łańcuch - informuje Onet. Rodzina Roberta Szlechta, który zaginął w 2012 roku podczas nurkowania, uważa, że bez wątpienia należał do niego.
Zobacz wideo

Pod koniec czerwca w końcu udało się wydobyć zwłoki znalezione we wraku statku Wilhelm Gustloff. Na zwłoki natknięto się 6 czerwca w okolicach Łeby. Były w daleko posuniętym etapie rozkładu, więc identyfikacja nie jest łatwa. Ciało trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie dokonano dokładnych oględzin ciała i sprzętu, który miał na sobie mężczyzna oraz wykonano sekcję zwłok i badanie DNA. 

Przy zwłokach wyłowionych z Bałtyku znaleziono łańcuch

Od początku podejrzewa się, że zmarły znaleziony we wraku statku zatopionego w Bałtyku to zaginiony w 2012 roku nurek z Poznania - Robert Szlecht. Rodzina mężczyzny poinformowała dziennikarzy Onetu, że przy ciele znaleziono łańcuch. Był gruby, krótki i złoty, szwagierka zaginionego mówi, że to "taki sam łańcuch, jak ten, który nosił Robert". 

Tożsamości zwłok nie udało się jeszcze potwierdzić, ale prokuratura, która bada sprawę zapewnia, że dysponuje próbkami DNA Roberta Szlechta w postaci włosów zebranych z jego grzebienia. Oficjalne wyniki badań będą znane dopiero za kilka tygodni, ale portal podaje, że "to na 99 proc. Robert Szlecht".

Kim jest Robert Szlecht?

Robert Szlecht zaginął w lipcu 2012 roku. Mężczyzna miał nurkować ze znajomymi w okolicach wraku Wilhelm Gustloff. Kiedy zniknął pod wodą, towarzyszący mu nurkowie wezwali pomoc. Zostali przesłuchani przez policję, a ich komputery skonfiskowano, ale śledztwo zostało umorzone. Rodzina zaginionego twierdzi, że jego towarzysze składali sprzeczne zeznania. Jeżeli badania DNA potwierdzą tożsamość denata, koledzy zaginionego 44-latka mogą zostać oskarżeni o nieudzielenie mu pomocy lub nawet o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Wilhelm Gustloff. Niemiecki statek pasażerski zatonął w 1945 roku

MS Wilhelm Gustloff był niemieckim statkiem pasażerskim, należącym do floty organizacji nazistowskiej Kraft durch Freude. Nosił imię zamordowanego w 1936 członka NSDAP, Wilhelma Gustloffa. Zatonął w styczniu 1945 roku w największej katastrofie morskiej w historii. Zginęło w niej 6600 osób. W 1994 roku Polska uznała wrak MS Wilhelm Gustloff za mogiłę wojenną. W związku z tym zakazane jest nurkowanie na wrak i w promieniu 500 m od niego, ale mimo to zdarzają się przypadki łamania tego przepisu. 

Więcej o: