Na Gazeta.pl trwa wakacyjna akcja "Plaża bez peta". Dowiedz się, dlaczego warto się do niej przyłączyć. Wspólnie stworzymy mapę plaż bez petów - czystych, cudownych miejsc na polskim brzegu. Jeśli chcesz by znalazło się na niej twoje miasto lub biznes, napisz do nas: plazabezpeta@agora.pl.
Akcję "Plaża bez peta" rozpoczęliśmy z początkiem lipca. To nasza reakcja na zaśmiecanie polskich plaż i wód petami, które są najczęściej znajdowanym toksycznym odpadem w oceanach. Co roku nadmorskie miasta wydają miliony złotych, aby się pozbyć z plaż wypalonych papierosów, które zalegają tam, trując środowisko.
W naszą akcję włączył się znany plakacista i grafik Andrzej Pągowski, autor głośnego plakatu sprzed lat "Papierosy są do dupy". To on jest autorem plakatu propagującego "Plażę bez peta".
Minął niewiele ponad tydzień, a do akcji przyłączyło się już 13 miejsc w całej Polsce. Wśród nich są m.in. Międzyzdroje, Hel czy Sopot, ale również miasta nieznajdujące się nad morzem, a mogące pochwalić się kąpieliskami. To np. Trzcianka, Luboń czy Siemiatycze. Najnowszą "plażą bez peta" jest ta nad Jeziorkiem Czerniakowskim w Warszawie.
Miasta, które dołączyły do akcji 'Plaża bez peta' Fot. Gazeta.pl
Jeziorko Czerniakowskie to wodny rezerwat przyrody w dzielnicy Mokotów w Warszawie, w centrum którego znajduje się jedno z najbardziej znanych kąpielisk w mieście i regionie. W sezonie pojawiają się tam tysiące turystów. W wakacje do 15 września nad bezpieczeństwem plażowiczów nad wodą od 9 do 19 czuwają ratownicy.
Do mórz i oceanów co minutę trafia ciężarówka odpadów, które zabijają ptaki, ryby, wieloryby i delfiny. Plaże naszego Bałtyku toną w śmieciach. Zatrzymajmy wspólnie to szaleństwo! TUTAJ możesz podpisać petycję ws. ograniczenia stosowania jednorazowego plastiku >>