Złotów wchodzi do akcji Gazeta.pl Plaża bez peta. "Dzieci nie mogą wydłubywać ich z piasku. To niesmaczne"

Złotów z Wielkopolski to kolejne miasto, które przyłączyło się do naszej akcji Plaża bez peta. - My również mamy problem z zaśmieconymi plażami. Nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby np. dzieci bawiące się w piasku wydłubywały z niego pety - mówi burmistrz Adam Pulit.

Na Gazeta.pl trwa wakacyjna akcja "Plaża bez peta". Dowiedz się, dlaczego warto się do niej przyłączyć. Wspólnie stworzymy mapę plaż bez petów - czystych, cudownych miejsc na polskim brzegu. Jeśli chcesz by znalazło się na niej twoje miasto lub biznes, napisz do nas: plazabezpeta@agora.pl.

Czy wiecie, że to nie słomki, a pety są najczęściej znajdowanym toksycznym odpadem w oceanach? Do tego zatruwają wodę. Dlatego wspólnie z rysownikiem Andrzejem Pągowskim postanowiliśmy zwrócić na nie uwagę. Do akcji Plaża bez peta dołączają kolejne miasta i to nie tylko te leżące nad Bałtykiem. 

Złotów dołącza do akcji Plaża bez peta

O swoje plaże chcą dbać także wielkopolska Trzcianka czy podlaskie Siemiatycze. Teraz dołącza Złotów, który ma plaże nad Jeziorem Zaleskim. Miasto nie pierwszy raz zachęca mieszkańców, by dbali o środowisko. Razem z mieszkańcami przeprowadziło m.in. akcję "Małe rzeczy, wielkie sprawy" - za pomocą rymowanek zachęcało do sprzątania po sobie. Swoje działania mieszkańcy Złotowa opisują na Facebooku Chodź na dwór. Teraz w ramach akcji Gazeta.pl Plaża bez peta chcą "przypomnieć, jak ważne jest dbanie o nasze wspólne otoczenie, nasze podwórko".  

Chcemy, żeby Złotów był wielkopolskim zdrojem. Mamy piękne plaże nad Jeziorem Zaleskim, na jedną z nich przywieźliśmy ostatnio 200 ton świeżego piasku. My również mamy problem z plażami zaśmieconymi niedopałkami papierosów. Nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby np. dzieci bawiące się w piasku wydłubywały z niego pety. To jest niesmaczne

- mówi w rozmowie z Gazeta.pl burmistrz Złotowa, Adam Pulit. - Włączenie się do akcji "Plaża bez peta" to kolejny element działań na rzecz edukacji i ochrony środowiska - dodaje. Jak wymienia, mieszkańcy miasta są zachęcani nie tylko do sprzątania po sobie, ale też np. do wyławiania z jeziora śmieci pozostawionych tam przez innych wypoczywających. Ci, którzy to robią, mogą za darmo wypożyczyć rower wodny. Atrakcja cieszy się dużym powodzeniem.

Partnerem naszej akcji Plaża bez peta jest Greenpeace, który tego lata przeprowadzi m.in. "audyt" plaż nad Bałtykiem, by realnie ocenić, jakim problemem jest ich zaśmiecenie przez niedopałki papierosów czy jednorazowy plastik. Organizacja zachowuje pełną niezależność, nie przyjmuje datków od rządów i firm, dlatego zachęcamy do jej wspierania TUTAJ >>

Więcej o: