Autostrady i drogi ekspresowe pozwalają kierowcom na szybkie pokonywanie trasy. Jeżeli autostrada jest drożna, w ciągu godziny przejeżdża nią średnio 2,8 tys. kierowców. Imponujące wyniki kończą się jednak, gdy na takiej drodze dojdzie do wypadku. Wówczas tysiące kierowców stają w korku, nie wiedząc, jak dużo czasu przyjdzie im spędzić w samochodzie. Jest to szczególnie niebezpieczne w upalne dni, kiedy temperatura wzrasta powyżej 30 stopni.
Co robić, gdy na rozgrzanej jak patelnia ulicy stoją tysiące kierowców, którzy często nie mają ze sobą nawet wody? Podczas jednego z ostatnich wypadków na autostradzie A1, w związku z którym droga została zablokowana, policja podjęła decyzję o wypuszczeniu kierowców na objazd, prowadząc samochody na tzw. korytarz życia. Takie sytuacje nie zdarzają się jednak często. Brak też odpowiednich procedur, które mówiłyby służbom, jak rozładowywać korki na autostradach.
Jak informuje "Rzeczpospolita", poseł Janusz Sanocki zaapelował w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Polityk uważa, że służby muszą wiedzieć, co robić, gdy kilkukilometrowy sznur samochodów stoi na autostradzie, czekając w upale na uprzątnięcie drogi po wypadku.
Sprawą zajęła się Komenda Główna Policji, która wraz z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad opracowuje zasady mające pomóc służbom w sytuacjach, gdy na drodze tworzy się korek. Nowe procedury mają wskazywać podział kompetencji między służbami oraz omawiać okoliczności przemawiające za zastosowaniem danego wariantu działań lub przeciw niemu.
- Dokument, który jest obecnie w końcowej fazie uzgodnień, zawiera szczegółowy opis czynności wykonywanych w przypadku powstania długotrwałych zatorów na drogach szybkiego ruchu przez współpracujące służby policji i zarządcy drogi - powiedział wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Przypomnijmy, że wakacje to okres wzmożonego użytkowania autostrad i dróg ekspresowych, a także czas rosnącej liczby wypadków. Z policyjnych statystyk wynika, że od początku wakacji na polskich drogach doszło do 94 wypadków ze skutkiem śmiertelnym. "Prawie za każdym zdarzeniem kryje się niebezpieczne zachowanie kierowcy lub pieszego. Wielu tragedii można byłoby uniknąć, gdyby przestrzegane były elementarne zasady ostrożności i bezpieczeństwa" - czytamy na stronie policji.
Wypadki drogowe ze skutkiem śmiertelnym w wakacje 2019 Fot. Policja