Pełzająca masa w Bieszczadach. Leśniczy z Cisnej nagrał pleń, niezwykle rzadkie zjawisko

Nadleśnictwo Cisna udostępniło na swoim profilu społecznościowym nagranie niezwykle rzadkiego zjawiska. W Bieszczadach po raz kolejny można było zobaczyć dziwną, pełzającą masę larw.
Zobacz wideo

Na stronie Nadleśnictwa Cisna Lasów Państwowych zapytano użytkowników, czy rozpoznają niesamowite zjawisko, które zostało uwiecznione przez jednego z podleśniczych. Jak się okazało pełzająca masa, przypominająca poruszające się konary, to zbita grupa tysięcy larw.

Bieszczady. Pełzająca masa larw po raz kolejny pojawiła się w Bieszczadach

Pleń, bo tak nazywa się ta masa maleńkich larw muchówki z gatunku ziemiórki pleniówki, jest niezwykle rzadko spotykanym zjawiskiem. Przyczyna wędrówki larw do tej pory nie została poznana przez przyrodników. Według serwisu sciara.most.pl, zajmującego się obserwacją tego zjawiska, od 1950 roku w Polsce odnotowano prawie 90 przypadków pleni.

Ziemiórka pleniówka jest niedużą muchówką osiągającą rozmiary od 2,5 do 4,5 mm. Składane w sierpniu jaja po przezimowaniu przepoczwarzają się w larwy, które mają około 11 mm. Przez ciało larw prześwituje zawartość przewodu pokarmowego. Niektórzy naukowcy sądzą, że przyczyną masowych wędrówek pleni jest brak pokarmu na danym terenie oraz zbyt duża ekspozycja na słońce.

Pierwsze informacje na temat wędrówki tych larw pochodzą z XVII wieku. Wtedy na Śląsku uznane było za przepowiednie nadchodzących nieszczęść. Plenie obserwowane są najczęściej na obszarach górskich, gdzie z czasem zaczęto postrzegać je jako obiekty magiczne i nadano im bardziej pozytywnego znaczenia. Górale zbierali pleń, suszyli larwy, a następnie je święcili i rozsypywali po stajniach i stodołach, co miało zapewnić gospodarstwu dobrobyt. Poprzednie nagranie wędrówki pleni pochodzi z czerwca 2018 roku, kiedy zjawisko zaobserwowane zostało w Bieszczadach w nadleśnictwie Baligród

Więcej o: