"Uroczyście informujemy, że od dnia dzisiejszego stolicą NOWEGO rekordu ciepła dla Polski w czerwcu za cały okres pomiaru temperatury jest stacja w Radzyń. Dziś zanotowano tam aż 38,2 stopnie Celsjusza!!! Taką temperaturę zanotowano o godz. 15.20" - podał na Twitterze serwis meteoprognoza.pl.
Dotychczas rekord ten wynosił 37,2 stopnie Celsjusza i został zanotowany w miejscowości Ceber (województwo dolnośląskie) 21 czerwca 2000 roku.
Rekord temperatury w Polsce padł w 1921 roku w miejscowości Prószków (woj. opolskie). Termometry wskazały wtedy 40,2 stopnie.
Radzyń to wieś nad Jeziorem Sławskim w województwie lubuskim. Niecałe 60 km dzieli go od Zielonej Góry.
Bardzo wysokie temperatury wskazują również termometry w województwie wielkopolskim. Na zachodzie, m.in. w Poznaniu, o 14.00 termometry wskazały 37 stopni. - Chłodniej jest na wschodzie kraju: od 31 do 32 stopni, a najchłodniej na krańcach południowych, około 30 stopni - informuje Szymon Ogórek z IMGW w rozmowie z IAR.
Tłumaczy również, skąd napłynęło do Polski tak upalne powietrze. - Strefa gorącego powietrza dotarła znad basenu Morza Śródziemnego, a wcześniej znad północnej Afryki. To jest typowy napływ powietrza zwrotnikowego, które przyczynia się do wystąpienia fali upału - mówi.
W środę Polska doświadcza kulminacji upałów. IMGW wydało ostrzeżenia 2. stopnia dla województw lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, opolskiego, świętokrzyskiego, a także dla większości powiatów w województwach pomorskim, mazowieckim, podkarpackim, małopolskim, śląskim i dolnośląskim.
Pogoda nas nie oszczędza - w wielu miejscach mogą wystąpić również burze z gradem.
W czwartek temperatura ma nieco spaść. Mimo to czerwiec 2019 r. będzie najprawdopodobniej najcieplejszy w historii.