W opublikowanym stanowisku HFPC wyraża swój "stanowczy sprzeciw wobec politycznej i medialnej nagonki na dr. hab. Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich". Fundacja przypomina, że postawa RPO wiąże się bezpośrednio z wypełnianiem przez niego jego konstytucyjnych zadań oraz staniem na straży praw człowieka.
Podobnie jak zespół kierowany przez RPO, Helsińska Fundacja Praw Człowieka przypomina, że w świetle konstytucyjnych oraz międzynarodowych standardów praw człowieka zatrzymanie nie powinno przybierać formy publicznego odwetu, a zatrzymany ma prawo do obrońcy.
- napisano.
Jednocześnie Helsińska Fundacja Człowieka w swoim stanowisku broni Adama Bodnara przed atakami ze strony mediów publicznych.
Wyrażamy solidarność z Rzecznikiem w związku z atakami mediów publicznych, które sięgnęły po znane z komunistycznej przeszłości metody absurdalnych insynuacji połączonych z ujawnianiem informacji z życia prywatnego i rodzinnego.
- brzmi stanowisko Fundacji. To bezpośrednie nawiązanie do materiału wyemitowanego w TVP Info. Telewizja publiczna ustaliła, że "14-letni syn Adama Bodnara dokonał wraz z dwoma kolegami - jednym starszym i drugim młodszym - trzech rozbojów w pobliżu szkoły, do której uczęszczał". Chłopcy mieli grozić nożem i domagać się kwot 10 i 20 zł.
Rzecznik Praw Obywatelskich od samego początku sprawy zatrzymania podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny stał na stanowisku, że bez względu na okoliczności godność człowieka jest najważniejsza. Swoją postawę wobec nadużywania środków represyjnych, poniżania, demonstrowania siły i przemocy aparatu państwa w stosunku do 22-letniego podejrzanego rzecznik praw obywatelskich konsekwentnie wyrażał w kolejnych stanowiskach.
"A zwłaszcza na budowanie atmosfery linczu przez organy i przedstawicieli władz, które powołane zostały do ochrony praw i godności obywateli. Wszystkich obywateli" - przypomniał w ostatnim z nich Adam Bodnar.
"Jakub A. jest aresztowany i podejrzany, nie skazany, zachowuje więc wszystkie przysługujące mu prawa, w tym prawo do domniemania niewinności i sprawiedliwego procesu. Prawo do godności jest niezbywalne" - podkreślił rzecznik praw obywatelskich.
W swoim oświadczeniu z 21 czerwca Adam Bodnar odniósł się także do sprawy swojej rodziny.
Niektóre media, głównie telewizja publiczna, próbują do sporu wokół oświadczenia włączyć moje sprawy rodzinne. Odbieram to jako wyraz złej woli i przekroczenie standardów etycznych. Ale ocenę tego zachowania pozostawiam opinii publicznej, środowisku dziennikarskiemu oraz obywatelom, których intuicji moralnej i zdrowemu rozsądkowi warto zawsze zaufać
- napisał Adam Bodnar.