Dwumiesięczna Jagoda z Darłowa jest w stanie krytycznym. Rodzice z zarzutami

Rodzice dwumiesięcznej dziewczynki z Darłowa, która z ciężkimi obrażeniami trafiła do koszalińskiego szpitala, usłyszeli prokuratorskie zarzuty.
Zobacz wideo

Dwumiesięczna Jagoda z Darłowa w stanie krytycznym przebywa na OIOMie koszalińskiego szpitala. Rokowania nie są najlepsze - dowiedział się reporter TVN24. Kiedy Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabierało ją do szpitala, nie oddychała. Lekarze podczas badań stwierdzili liczne krwiaki na ciele dziewczynki.

Darłowo. Rodzice dziecka z zarzutami

Matka dziewczynki Daria B. usłyszała zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej od 3 do 5 lat więzienia. Z kolei ojcu, Adamowi K. postawiono zarzut spowodowania bardzo ciężkich i zagrażających życiu obrażeń. - K. nie przyznał się do winy - przekazał Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Mężczyzna nie wytłumaczył powstania obrażeń, stwierdził jedynie, że nie bił dziecka i nie zachowywał się wobec niego gwałtownie, a do powstania bezdechu doszło samoczynnie. Jak zaznaczył Gąsiorowski, lekarze wykluczają, że obrażenia mogły powstań samoczynnie. 39-latek wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu i był poszukiwany listem gończym. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia.

Więcej o: