Według informacji opublikowanej na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w tym roku należy spodziewać się w Polsce większej ilości komarów. Wpływ na to ma sytuacja po majowych ulewach - duże rozlewiska wód, powolne opadanie stanów wody oraz większe obszary wody stojącej sprawiają, że komary mają obecnie idealne warunki do rozmnażania się.
Zgodnie z informacjami GIS w Polsce nie ma jeszcze takich warunków, które umożliwiałyby rozwój gatunków komarów występujących np. w Afryce czy Azji, które są przyczyną przenoszenia groźnych chorób zakaźnych (malaria, gorączka Denga, żółta gorączka). Zagrożenie to nie będzie występować nawet wtedy, gdy liczba komarów będzie większa, niż np. w ubiegłych latach.
Duża liczba komarów będzie wiązała się jednak ze zwiększeniem uciążliwości dla ludzi i zwierząt, zwłaszcza z terenów zalewowych. Na plagi komarów w Polsce skarżą się już mieszkańcy Mazowsza czy województwa świętokrzyskiego.
Z tego powodu GIS przypomina o podstawowych metodach ochrony przed komarami:
Chociaż w Polsce nie wykryto jeszcze przypadków komarów tropikalnych, to powoli zaczynają się one pojawiać na terenie Europy Południowej. Jak informuje włoska agencja informacyjna ANSA w Bolonii we Włoszech rozpoczęła się "walka biologiczna" z komarami tygrysimi. Akcja rozpocznie się w poniedziałek 17 czerwca i będzie trwała 16 tygodni.
W pierwszej dekadzie XXI wieku występowanie komarów tygrysich zostało zaobserwowane i potwierdzenie na terenie Grecji, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Szwajcarii, Monako, Hiszpanii, Belgii oraz Holandii. Komary te przenoszą wirusy groźnych chorób, takich jak: chikungunya, gorączka Denga, żółta febra czy Gorączka Zachodniego Nilu.