Jak podaje RMF FM 35-latek usłyszał dziś zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Według ustaleń śledczych kierowca jechał za szybko i nie zachował szczególnej ostrożności na drodze (niezachowanie bezpiecznego odstępu, niewłaściwa obserwacja przedpola jazdy). Z tego powodu uderzył w samochód przed sobą, a ten z kolei wpadł na kolejne pojazdy. Auta zapaliły się.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Za zarzucany mu czyn grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która prowadzi tę sprawę, będzie domagała się tymczasowego aresztu dla kierowcy.
W karambolu na A6 zderzyło się w sumie siedem samochodów osobowych i jeden samochód ciężarowy. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosło sześć osób, w tym pięcioosobowa rodzina, podróżująca jednym z aut. Łącznie w wypadku uczestniczyło 22 osób.