W karambolu na A6 pod Szczecinem zginęło 6 osób, a 4 trafiły do szpitali z obrażeniami. Łącznie w wypadku, do którego doszło około 13.00, uczestniczyło więcej osób, ale część z nich nie wymagała hospitalizacji.
Po wypadku na A6 auta stanęły w płomieniach. - Słyszałem krzyki ludzi, którzy już się palili - relacjonował jeden ze świadków.
Ewelina Sierzchuła ze szczecińskiej policji przekazała, że zatrzymano kierowcę ciężarówki. Wstępnie zapadła decyzja o treści zarzutu dla tego kierowcy. Dotyczy on spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Na miejscu karambolu na A6 jeszcze wieczorem pracowali policjanci ustalający przyczyny wypadku. Przyjechał też prokurator.
Służby po 20.00 podały, że przywrócono przejezdność na trasie w kierunku Szczecina.