Nastoletni mieszkaniec Darłowa prawdopodobnie stracił równowagę, gdy jechał obok kanału portowego i wpadł do wody.
Na miejsce wezwano służby, które podjęły akcję poszukiwawczą - podaje TVN24. 17-latka nie było widać na powierzchni.
W końcu udało się go znaleźć i wydobyć z wody. Ratownicy podjęli akcję reanimacyjną, jednak nastolatek zmarł.