Policja około godz. 17 udostępniła nagranie, na którym Marek Falenta, w specjalnym hełmie, jest wyprowadzany z samolotu i przeprowadzany do wozu.
Funkcjonariusze wskazują, że Falenta, skazany w aferze taśmowej, do Polski trafił "w konwoju z innymi pospolitymi przestępcami". Teraz Falenta trafi do zakładu karnego.
Marek Falenta został skazany w styczniu 2017 roku przez sąd na dwa i pół roku więzienia za udział w aferze taśmowej. Odpowiedzialny był za nagrywanie w latach 2013-2014 osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych w dwóch warszawskich restauracjach.
Na początku lutego tego roku miał zacząć odbywać wyrok, jednak tak się nie stało. Policja poszukiwała go przez jakiś czas, wystawiono za nim nawet Europejski Nakaz Aresztowania. W końcu namierzono go w hiszpańskiej Walencji. Jak przekazała policja, w momencie zatrzymania, 5 kwietnia, Falenta groził, że popełni samobójstwo - wszedł na balustradę, gdy funkcjonariusze przybyli go ująć.
Później Marek Falenta przebywał w areszcie, gdzie sprzeciwił się ekstradycji do Polski, co wydłużyło procedury sprowadzenia go do kraju. Ostatecznie 7 czerwca został wydany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.