"Premier Mateusz Morawiecki, na wniosek złożony jeszcze przez min. J. Brudzińskiego i w uzgodnieniu z Prezydentem RP, powołał majora Pawła Olszewskiego na stanowisko komendanta Służby Ochrony Państwa"- poinformował wydział prasowy MSWiA. Stanowisko nie było obsadzone od końca lutego. Decyzja zapadła w dniu powołania Elżbiety Witek na miejsce dotychczasowego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachima Brudzińskiego.
Jak przypomina TVN 24 Olszewski od lat służył w BOR i (po zmianie nazwy służby) SOP. Pracował przy ochronie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, był szefem ochrony Mateusza Morawieckiego, gdy ten był wicepremierem. To także instruktor służby, pełnił też funkcję naczelnika w jednym z wydziałów SOP. Kapitan ma pseudonim "Hans".
Cytowany anonimowo rozmówca TVN24.pl komentuje, że Olszewski ma dobrą opinię, ale może brakować mu doświadczenia w dowodzeniu.
Do dymisji poprzedniego szefa SOP gen. Tomasza Miłkowskiego doszło w lutym. W komunikacie resortu spraw wewnętrznych napisano, że rezygnacja została złożona "po wcześniejszych ustaleniach" z ministrem Joachimem Brudzińskim. Jednak w mediach nieoficjalnie informowano o tym, że Miłkowski miał się przyczynić incydent na warszawskim lotnisku 13 lutego, pierwszego dnia szczytu bliskowschodniego. Miało dojść do awantury między funkcjonariuszami SOP i agentami Secret Service, którzy mieli ochraniać amerykańskiego wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Brudziński dementował doniesienia dot. dymisji.
Tomasz Miłkowski dowodził Służbą Ochrony Państwa od kwietnia 2017 roku - najpierw jako szef BOR, a po zmianie nazwy tej formacji, jako komendant SOP.