Jak podaje Radio Gdańsk strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze około godziny 2 nad ranem. Mieszkańcy dziesięciopiętrowego bloku znajdującego się przy ulicy Bulońskiej zgłosiły, że z dwóch klatek wydobywa się gęsty dym.
Przed przyjazdem straży pożarnej z bloku ewakuowało się 30 mieszkańców, a kolejne 20 osób wydostały się na zewnątrz przy pomocy strażaków. Jak się okazało pożar wybuchł w windzie, która zatrzymała się na pierwszym piętrze. Nieznany sprawca najprawdopodobniej włożył do windy opony rowerowe, niewielkie meble oraz wycieraczki i je podpalił. Następnie uruchomił windę, która kursowała pomiędzy piętrami.
Strażakom udało się szybko opanować pożar i przewietrzyć blok. Akcja ratunkowa zakończyła się po trzech godzinach. W wyniku pożaru poszkodowanych zostało osiem dorosłych osób i troje dzieci - w tym miesięczne niemowlę. Z objawami zatrucia dymem trafili do gdańskich szpitali.
Obecnie sprawą zajmują się policjanci, którzy zabezpieczają ślady, rozmawiają z mieszkańcami budynku i sprawdzają zapisy z monitoringu. Po zatrzymaniu sprawcy zostaną przedstawione zarzuty sprowadzenia zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu ludzi oraz zagrożenia prowadzącego do zniszczenia mienia o znacznej wartości. Administrator budynku oszacował straty na 450 tysięcy złotych.