W ostatnich dniach temperatura w Polsce nie była najwyższa, dodatkowo uczucie chłodu wzmacniał wiatr i deszcz. Ostatnie chłodniejsze noce były wynikiem napływającego z północy chłodnego powietrza. Temperatura w wielu miejscach spadała do 4 stopni w nocy.
W niektórych województwach w nocy i nad ranem było jeszcze zimniej. W województwie zachodniopomorskim oraz na północy województw lubuskiego i wielkopolskiego temperatura przy gruncie spadła do - 2 stopni. Noc z czwartku na piątek jest jednak najprawdopodobniej ostatnią, w których mogliśmy spodziewać się tak niskich temperatur.
W maju przymrozki pojawiały się już w pierwszym tygodniu miesiąca: wtedy temperatura przy gruncie spadła do - 5, a miejscami nawet do - 8 stopni. Z tego powodu ze stratami musieli liczyć się sadownicy oraz rolnicy. Jak pisał portal wp.finanse na początku maja z powodu przymrozków najbardziej ucierpiały jabłonie, śliwy i czereśnie, a na straty skarżyli się m.in. sadownicy i rolnicy z Grójca, Góry Kalwarii czy Rypina. Przymrozki, które pojawiły się pod koniec maja mogły doprowadzić do zamarznięcia zawiązków owoców zwłaszcza w przypadku moreli, brzoskwiń, czereśni, gruszek, jabłoni i wiśni. Niska temperatura mogła tez wpłynąć na uprawy truskawek oraz porzeczek.
W nadchodzących dniach temperatura w nocy będzie wynosić od 9 do nawet 15 stopni - związane jest to z nadciągającym od piątku ciepłym frontem. W nadchodzącym tygodniu, w ciągu należy spodziewać się wysokich temperatur: na zachodzie może być nawet 29 stopni.