Jak podaje oddział Krajowej Administracji Skarbowej w Lublinie jest to największa od kilku lat próba przemytu bursztynu do Polski. W samochodzie należącym do obywatela Ukrainy znaleziono aż 400,45 kg jantaru.
Funkcjonariusze Oddziału Celnego Drogowego w Dorohusku skierowali do przeskanowania samochód ciężarowy przekraczający granicę z Polską. Po sprawdzeniu uzyskanego przez urządzenie RTG obrazu postanowiono jeszcze szczegółowo przeszukać pojazd. W wyniku rewizji odkryto, że w naczepie ciężarówki, pomiędzy workami legalnie przewożonego towaru, znajdywały się worki z bursztynem.
W środku znajdowały się bryły jantaru różnej wielkości, zazwyczaj nieobronione lub po wstępnej obróbce. Kierujący pojazdem nie przyznał się do próby przemytu nieopodatkowanego bursztynu. Obywatel Ukrainy tłumaczył funkcjonariuszom, że nie wiedział o nielegalnie przewożonym ładunku.
Sprawą mężczyzny zajmie się teraz grupa dochodzeniowo-śledcza Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Postępowanie będzie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chełmie. Jak podaje KAS jest to jedna z największych, jednorazowych prób przemytu bursztynu, która została udaremniona przez Służbę Celno-Skarbową. Dla porównania w całym 2018 roku zatrzymano na granicy z Polską w sumie 460 kilogramów bursztynu.