Od zeszłego tygodnia Polska zmaga się z fatalnymi warunkami pogodowymi. Początkowo problemy pojawiały się głównie w południowej części kraju. W tym tygodniu również mieszkańców północnego wschodu dotknie zła pogoda. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla czterech województw. Przed trudnymi warunkami ostrzega również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem dotyczą województw: warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, podlaskiego i opolskiego oraz północnych krańców lubelskiego. Alerty obowiązują co najmniej do północy.
IMGW przewiduje, że może spaść grad, do 30 mm deszczu, a wiatr powieje w porywach do 70 km/h.
Na Mazowszu w nocy przejdzie fala kulminacyjna. Dla województwa mazowieckiego zostało wydane ostrzeżenie najwyższego stopnia przed powodzią. Jak informuje hydrolog Paweł Staniszewski z IMGW, najniebezpieczniej będzie na północy województwa.
Tam, na Wiśle zostaną przekroczone stany alarmowe prawie o metr
- mówi Staniszewski i dodaje, że na wysokości Warszawy fala kulminacyjna przepłynie spokojniej.
Najwyższy stan będzie notowany na bulwarach wiślanych, będzie to około sześciuset centymetrów, może lekko poniżej. A to oznacza, że poziom wody na Wiśle na pewno nie przekroczy stanu alarmowego
- uspokaja hydrolog. Podobne informacje przekazywali we wtorek warszawscy urzędnicy na czele z Rafałem Trzaskowskim. Prezydent Warszawy mówił, że nie ma powodu do obaw, ale mieszkańcy powinni trzymać się z daleka od brzegów Wisły. Również RCB apeluje, żeby się do niej nie zbliżać.
Poziom wody w rzekach znacząco wzrośnie także w woj. kujawsko-pomorskim. Dla tego obszaru hydrolodzy wydali drugi stopień ostrzeżenia przed podtopieniami.