Papież Franciszek tłumaczy się z historii, którą opowiedział dziennikarzom w lutym podczas jego powrotu z Abu Zabi. Wynikało z niej, że Joseph Ratzinger przedstawił Janowi Pawłowi II dokumentację dotyczącą wykorzystywania seksualnego w jednym ze zgromadzeń, ale nie przyniosło to żadnych skutków. - Jan Paweł II, który pragnął poznać prawdę, poprosił go o spotkanie. Joseph Ratzinger przedstawił na nim dokumentację, wszystkie zebrane papiery. Gdy wrócił, powiedział do swojego sekretarza: "daj to do archiwum, wygrała druga partia" - mówił w lutym Franciszek.
Teraz, w trakcie rozmowy z meksykańską telewizją, o której pisze portal Vatican News, papież ponownie odniósł się do opisywanego spotkania Ratzingera z Janem Pawłem II. Przyznał, że w tej sprawie chodziło o meksykańskiego duchownego Marciala Maciela Degollado, twórcy Legionu Chrystusa. Franciszek zaprzeczył jednak, że papież Polak mógł blokować próby wyjaśnienia skandalu pedofilskiego. - Jan Paweł II nie był obecny na tym spotkaniu. Było to spotkanie zwierzchników Kurii, różnych dykasterii, by rozpatrzyć przypadek Maciela - powiedział cytowany przez Vatican News Franciszek. Papież stwierdził, że "nikt nie może wątpić o świętości i dobrej woli Jana Pawła II". - Jego świętość była wielka - powiedział, zaznaczając przy tym, że papież "był czasem oszukiwany", choćby ws. kard. Groera, arcybiskupa Wiednia.
Słowa Franciszka znalazły się w oświadczeniu kard. Stanisława Dziwisza, które opublikowała Archidiecezja Krakowska. Stanowisko Dziwisza odnosi się do publikacji w ostatnim "Newsweeku", którego autorka opisuje sprawę możliwego tuszowania pedofilii w Watykanie oraz wpływania na Jana Pawła II w tym zakresie. W tym kontekście w artykule pojawiło się nazwisko Dziwisza. Kardynał w swoim oświadczeniu przywołuje szereg faktów, które mają świadczyć o "bezkompromisowej postawie w tej kwestii". Przypomina m.in. o wprowadzonych w 2001 r. "restrykcyjnych norm prawnych", dochodzeniu w sprawie Maciela Degollado zapoczątkowanego za czasów Jana Pawła II czy o przemówieniu do biskupów amerykańskich, w którym papież stwierdził: "Ludzie muszą wiedzieć, że w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby nieletnich".
Dziwisz podnosi także, że w celu zbadania życiorysu papieża Polaka "przesłuchano 122 świadków, w tym także niezwiązanych z Kościołem katolickim oraz sporządzono 2414 stron dokumentacji procesowej". "Świętość Jana Pawła II potwierdziło swoim autorytetem dwóch papieży, beatyfikował go Benedykt XVI, a kanonizował Papież Franciszek" - napisał Dziwisz. Kardynał podkreśla, że "próby zniesławienia św. Jana Pawła II obrażają uczucia milionów osób na całym świecie".
Duchowny kończy swoje stanowisko podziękowaniem skierowanym do papieża Franciszka. "Dziękuję Ojcu Świętemu Franciszkowi za to, że położył kres próbom zniesławienia Papieża Polaka mówiąc o tym, że nikt nie może wątpić w świętość Jana Pawła II" - napisał.