Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 27 maja w Szkole Podstawowej nr 1 im. Władysława Łokietka w Brześciu Kujawskim. Ok. godziny 10:00 do szkoły wtargnął 18-letni chłopak, który odpalił petardę hukową i wystrzelił z broni palnej. Ranna została pracownica szkoły i 11-letnia uczennica. Kobietę ranną w klatkę piersiową i brzuch przewieziono do szpitala we Włocławku. Jest w stanie dobrym, przeszła operację usunięcia pocisku. Drugą ofiarą napastnika jest 11-letnia uczennica, która została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Toruniu. Jej życiu także nie zagraża niebezpieczeństwo.
Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że podczas ataku na szkołę młody mężczyzna był zamaskowany. Użył starej, czarnoprochowej broni oraz petard, które uprzednio sam przygotował. Śledczy przeszukali pomieszczenia, które zajmował 18-latek i znaleźli w nich materiały oraz urządzenia służące do produkcji materiałów wybuchowych. Zostaną one poddane badaniom balistycznym. Napastnik ze szkoły w Brześciu Kujawskim leczył się psychiatrycznie.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku Wojciech Fabisiak poinformował, że młodemu mężczyźnie zarzuty przedstawili policjanci. Mężczyzna został oskarżony o usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych - informuje interia.pl. Przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Z relacji "Wirtualnej Polski" wynika, że zatrzymany 18-latek nie chciał podać motywu ataku i nie odniósł się do pytania o ewentualne urazy w stosunku do byłych nauczycieli. Możliwe także, że jego rodzina wiedziała o planowanym przez niego ataku.
- Dużo wskazuje, że po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego zapoznawał się w internecie z informacjami na temat zamachów w szkole, stał się pasjonatem militariów i broni. (...) Dzień wcześniej widziany był w okolicach szkoły. W dniu ataku jego brat nie pojawił się w szkole. Sprawdzamy, czy jego bliscy nie wiedzieli wcześniej o zamachu - powiedział anonimowy informator portalu wp.pl.
Z nieoficjalnych informacji, które opublikował Polsat News wynika, że 18-latek mógł "polować" na polonistkę, która w przeszłości nie przepuściła go do kolejnej klasy. Podczas ataku Marek N. próbował wejść do sali, w której polonistka często prowadzi lekcje. Kiedy jej tam nie znalazł, miał szukać jej na szkolnym korytarzu. Wcześniej miał jej wielokrotnie grozić.
To nie pierwsza próba ataku na Szkołę Podstawową nr 1 m.in. Władysława Łokietka w Brześciu Kujawskim, jaką zorganizował Marek N. W lipcu ubiegłego roku młody mężczyzna przyszedł na szkolne boisko uzbrojony w maczetę i nóż. Został zatrzymany przez policję, a następnie skierowany na obserwację psychiatryczną. Lekarze zdecydowali o umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym, z którego wyszedł w lutym tego roku.
Polskie Radio PiK podaje, że 18-latek zapowiedział swój atak za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. „To zdjęcie sprawia, że myślę o strzelaninie w szkole i polskim ludobójstwie” - głosił napisany w języku angielskim komentarz pod jednym ze zdjęć Marka N. "To dobrze" - odpowiedział na komentarz zamachowiec z Brześcia Kujawskiego. Komentarze pojawiły się dwa dni przed wydarzeniami w szkole. Zostały usunięte, ale informacje o nich przekazali mediom uczniowie szkoły podstawowej, w której doszło do ataku.