W czwartek prezydent Krakowa ogłosił stan alarmu przeciwpowodziowego, ponieważ poziom rzeki przekroczył 5,2 metra. W piątek do godz. 18 obowiązuje też ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z intensywnymi opadami.
W piątek przed południem przez Kraków przeszła fala kulminacyjna na Wiśle, poziom wody sięgnął blisko sześciu metrów. Wezbrane wody rzeki zagroziły budowanemu obecnie mostowi kolejowemu między Zabłociem a Kazimierzem.
Jak opisują służby, pracujące na miejscu, Wisła niesie za sobą bardzo dużo konarów drzew, które mogą zagrażać konstrukcji.
Policja i straż pożarna pracują razem na miejscu od czwartku. Na motorówkach monitorują wodę, by zwracać uwagę właśnie na takie duże obiekty.
Policjanci bosakami lub dziobem łodzi spychają konary do brzegu, gdzie wydobywają je wraz ze strażakami. W przypadku kiedy nie ma możliwości doholowania wyrwanego drzewa do brzegu funkcjonariusze pilotują konar, aby bezpiecznie przeszedł pomiędzy przęsłami mostu kolejowego
- czytamy na stronach małopolskiej policji.