Stan alarmowy ogłaszany jest w sytuacji, gdy poziom rzeki przekroczy 5,2 metrów, a właśnie do takiej sytuacji doszło 23 maja wieczorem w Krakowie - w związku z tym prezydent miasta ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie całego miasta. Do piątku do godziny 18 dla województwa małopolskiego wydane jest ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z intensywnymi opadami deszczu.
Fala kulminacyjna dotarła do Krakowa szybciej, niż wynikało to z wcześniejszych obliczeń meteorologów. Według początkowych informacji fala miała dochodzić do poziomu siedmiu metrów, jednak ostatecznie poziom wody na Wiśle sięgnął blisko sześciu metrów. To jednak wystarczyło by przekroczyć stan alarmowy. Według najnowszych komunikatów poziom wody zaczyna opadać.
Wzdłuż rzeki zamontowane zostały grodzie przeciwpowodziowe, wieczorem w rejonie Serafy rozkładano worki z piaskiem, rękawy przeciwpowodziowe oraz pompy, które usuwały wodę, która zalała także Stary Bieżanów. W akcji przeciwpowodziowej w Krakowie udział wzięło 60 żołnierzy. Według danych opublikowanych przez prezydenta Majchrowskiego z magazynu miejskiego wydanych zostało 9,5 tysiąca worków oraz 100 kubików piasku. Prezydent podziękował także mieszkańcom Krakowa, którzy od wczoraj zgłaszali się na ochotników i pomagali w rozkładaniu worków z piaskiem w najbardziej zagrożonych powodzią terenach.
Jak podaje Onet.pl, od rana w Krakowie pojawiły się patrole drogówki, które na bieżąco pomagają w kierowaniu ruchem w zalanych przez wodę miejscach. Utrudnienia występują zwłaszcza na alei Focha oraz na ulicach: Forteczna, Jeziorany, Józefitów, Kantorowicka, Kminkowa, Krzewowa, Korepty, Odmętowa, Morcinka, Półłanki, Smoleńska, Sucharskiego, Topografów, Tyniecka, Telimeny, Wrony, Zamłynie, Żółkiewskiego, Złocieniowa.