Artur Ligęska ponad rok był uwięziony w Abu Zabi. Wrócił do Polski. "Potrzebuję czasu"

Po 13 miesiącach pobytu w więzieniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Artur Ligęska wrócił do Polski. Polak został skazany tam na dożywocie 28 stycznia tego roku.
Zobacz wideo

Artur Ligęska, instruktor fitness i biznesmen, został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w kwietniu 2018 roku - prokuratura zarzucała mu posiadanie metaamfetaminy i zażywanie tego narkotyku. Ligęska przez cały czas trwania procesu podkreślał, że nie było dowodów na jego winę.

W styczniu 2019 roku został jednak skazany przez sąd w Abu Zabi na dożywocie. W jego sprawę - poza bliskimi - zaangażowało się także państwo polskie, ambasada, konsul i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Artur Ligęska wraca do Polski. "Potrzebuję czasu na zaadaptowanie się"

20 maja pojawiły się informacje, że Artur Ligęska nie tylko został wypuszczony z więzienia, ale też bezpiecznie wrócił do kraju. Serwis mynewsdesk.com na przekazał, że nad Wisłę Ligęska wrócił 17 maja. Polak w rozmowie portalem powiedział, że podczas pobytu w więzieniu nie był torturowany, ale stracił sporo wagi.

Z kolei 22 maja pod jednym z filmów na profilu "Artur Ligęska" na YouTube (w przeszłości zamieszczano tam nagrania związane z jego sprawą) pojawił się taki komentarz:

Z wielką radością informuję, iż decyzją prezydenta ZEA Chalify ibn Zajida Al Nahajjana i księcia, następcy tronu emira Abu Zabi Mohammeda bin Zajida Al Nahajjana, 9 maja 2019 r. zostałem uniewinniony i zwolniony z więzienia jeszcze przed zakończeniem procesu apelacji. Jestem od kilku dni w Polsce.

Dalej składane są podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do uwolnienia Ligęski, a na koniec pada prośba o danie mu czasu na zaadaptowanie się:

Potrzebuję czasu na zaadaptowanie się do życia po 13-miesięcznym pobycie w niezwykle trudnych warunkach więzienia i izolacji w ZEA. Proszę o uszanowanie mojej prośby... Na wszystko przyjdzie czas...
 
Więcej o: