Od premiery filmu braci Sekielskich "Tylko niemów nikomu" minął ponad tydzień, ale jeszcze nie wszyscy mogli mieć okazję do obejrzenia go. Według fundacji "Nie lękajcie się" jeden z księży katechetów na lekcji religii w 3. klasie gimnazjum pokazał 25 minut "Tylko nie mów nikomu".
Wyraźnie powiedział, że nie wolno tolerować takich sytuacji i należy natychmiast mówić, gdy coś takiego się zdarza
- relacjonowano na profilu fundacji. Wirtualna Polska zwróciła się do sekretarza kurii warszawsko-praskiej ks. Dariusza Szczepaniuka o komentarz, ponieważ kuria miała zapowiedzieć interwencję w sprawie. Duchowny stwierdził, że z katechetą będzie "przeprowadzona rozmowa".
Ks. Szczepaniuk zaznaczył, że mogą być od takiego księdza wyciągnięte konsekwencje "jeśli faktycznie ktoś coś zrobił". Jakie? - Mamy wydział katechetyczny i w momencie, kiedy dostaniemy informację o konkretnej parafii, to wtedy będzie rozmowa z księżmi - powiedział WP.
Portal opisuje też, że ksiądz katecheta pragnie pozostać anonimowy i nie chce komentować sytuacji, głosu w sprawie nie zabiera też szkoła.