"Sprawa jest załatwiona" - arcybiskup Marian Gołębiewski o duchownym skazanym za pedofilię

Były metropolita wrocławski, arcybiskup senior Marian Gołębiewski skomentował sprawę księdza skazanego za gwałty i wykorzystanie seksualne trzech chłopców. Według duchownego "sprawa jest już załatwiona: ponieważ skazany, decyzją Watykanu, przestał być księdzem".
Zobacz wideo

W rozmowie z reporterką TVN24 arcybiskup senior archidiecezji wrocławskiej Marian Gołębiewski został zapytany o księdza, którego historia została przedstawiona w filmie Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". Sam arcybiskup miał poręczyć za duchownego, który został później skazany za przestępstwa pedofilskie.

Arcybiskup Marian Gołębiewski komentuje sprawę księdza skazanego za pedofilię - "Sprawa jest już załatwiona, nie jest księdzem"

Arcybiskup Gołębiewski przyznał, że nie ma sensu zajmować się sprawą byłego księdza Pawła Kani: - Sprawa jest już załatwiona, nie jest księdzem i tak dalej. Nie ma sensu.

Duchowny przyznał także, że oglądał film braci Sekielskich i jest świadomy, że w dokumencie pada także jego nazwisko w kwestii dotyczącej poręczenia za skazanego później księdza. Film "Tylko nie mów nikomu" arcybiskup Gołębiewski podsumował słowami: - Zaszczycili mnie bardzo ładnie. Kiedyś tak "Trybuna Ludu" zaszczycała kapłanów. (...) Tam są bardzo poważne zarzuty, a nie ma ani jednej refleksji jak to rozwiązać, jakie są przyczyny, dlaczego tak się stało.

11 maja na stronie Youtube.com udostępniony został film dokumentalny "Tylko nie mów nikomu", w którym ujawnione zostały przypadki ofiar, które w dzieciństwie były molestowane przez duchownych. Jednym z bohaterów filmu braci Sekielskich jest Paweł Kania, który został skazany na siedem lat więzienia za gwałty i wykorzystanie seksualne nieletnich chłopców. Mężczyzna ma również dożywotni zakaz pracy z młodzieżą. W kwietniu decyzją Watykanu Paweł Kania przestał być księdzem.

Arcybiskup Marian Gołębiewski, jako ówczesny metropolita wrocławski, poręczał za podejrzewanego o pedofilię księdza. Szybko się jednak wycofał się z tej decyzji. W sprawie byłego metropolity złożono doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Politycy Wiosny Roberta Biedronia, który złożyli zawiadomienie, są zdania, że duchowny wiedział o czynach pedofilskich byłego księdza Pawła Kani.

Więcej o: