Film "Tylko nie mów nikomu" Tomasza i Marka Sekielskich opowiada o przypadkach pedofilii w Kościele katolickim zarówno sprzed kilkudziesięciu lat, jak i o sprawach zupełnie nowych. W filmie "Tylko nie mów nikomu" po raz pierwszy padają oskarżenia o pedofilię wobec osobistego kapelana prezydenta Lecha Wałęsy ks. prałata Franciszka Cybuli oraz ks. Eugeniusza Makulskiego - kustosza Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu.
Od premiery filmu minął już ponad tydzień, a temat ukrywania pedofilii w Kościele nadal porusza. Doskonale pokazują to wyniki sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster w dniach 16-17 maja na próbie 1092 Polaków, którzy ukończyli już 18 lat.
Badanie Pollster udowadnia, że film braci Sekielskich zachwiał zaufaniem Polaków do duchownych. Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, aż 57 proc. ankietowanych zadeklarowało, że obejrzenie filmu "Tylko nie mów nikomu" wpłynęło na ich postrzeganie polskiego Kościoła jako instytucji. 32 proc. powiedziało, że ich zdanie się po tym nie zmieniło, a tylko 4 proc., że teraz oceniają go lepiej.
Okazuje się również, że ponad połowa Polaków uważa, że Episkopat Polski powinien podać się do dymisji. Takiego zdania jest 54 proc. ankietowanych osób. Jedynie 20 proc. Polaków deklaruje, że nie widzi takiej potrzeby. Większość osób dodaje także, że polscy hierarchowie kościelni nie robią wystarczająco dużo, aby chronić dzieci przed molestowaniem przez duchownych. Taką opinią wyraziło aż 80 proc. pytanych.
Nie jestem zaskoczony wynikami badania. Obawiam się, że jeśli reakcja episkopatu będzie zbyt wolna, te liczby będą rosły. (...) lampa ostrzegawcza dla polskiego Kościoła świeci się bardzo mocno. Teraz albo ktoś się zatrzyma i zmieni kierunek, albo będzie czołowe zderzenie
- mówi o sondażu Pollster politolog prof. Antoni Dudek w rozmowie z se.pl.